Ulegamy wpływom niekorzystnych dla nas ludzi
Kim są ci
„niekorzystni” dla nas ludzie? Może to być każdy: obcy,
znajomy, rodzina... Jest to każdy człowiek pod wpływem którego
podejmujemy złe decyzje życiowe, które często potem bardzo
komplikują nam życie na wiele, wiele lat.
Zazwyczaj ludzi
takich znajdziemy w gronie swoich „przyjaciół”. Ich głupie
wybryki, w których bierzemy udział sprawiają, że zamiast
rozwijać się, następuje degradacja naszej moralności i
zdrowego rozsądku. Nie chciałbym wyjść na kogoś, kto ma jakąś
obsesję na punkcie alkoholu, ale niestety prawda jest taka, że nasi
przyjaciele i znajomi, którzy ciągną nas do kieliszka,
rzeczywiście często sprawiają, że pod wpływem alkoholu robimy
coś, czego normalnie byśmy nie zrobili. Tacy ludzie nie są więc
dla naszego rozwoju korzystni. Ile ja się napatrzyłem na tego
typu sytuacje pracując swego czasu jako barman... Aż się nie
chce wierzyć, jak bardzo można się pod wpływem alkoholu
upodlić i skomplikować sobie życie. Być może kiedyś opiszę
te sytuacje w jakiejś książce, bo nie ma lepszych historii,
jak te z życia wzięte.
Nie tylko do
alkoholu ciągną nas nasi „przyjaciele”. Często także do
rozrób, kradzieży, czy innych zachowań sprzecznych z prawem. Nie
należy także zapominać o tym, że poziom intelektualny, duchowy
i moralny takich ludzi jest niski, a przebywając często w ich
towarzystwie zaczynamy powoli upodabniać się do nich. Jest to
zjawisko bardzo proste do udowodnienia. Wystarczy tylko zastanowić
się nad swoim życiem i swoją naturą, które ich elementy nie są
nasze, tylko zostały przejęte od innych.
Widać to dobrze po
specyficznych odzywkach, wypowiedziach, gestach, czy zachowaniu,
które używamy nieświadomie jako swoje, a tak naprawdę nie są
nasze, tylko kogoś innego, który je używa. Spotykając się
często z taką osobą po prostu nieświadomie przejęliśmy
niektóre cechy jego osobowości. Dobrze to widać także w rodzinie,
jak dzieci przejmują tego typu cechy od swoich rodziców. Tak,
jak mówi mądrość ludowa: „Z kim przystajesz, takim się
stajesz”. Zwracajmy więc baczną uwagę na to, czy nasi
„przyjaciele” nie ciągną nas za bardzo w dół. Celowo słowo
„przyjaciele” umieściłem w cudzysłowie, ponieważ
praktyka pokazuje, że w dużej mierze, większość z nich, z
prawdziwymi przyjaciółmi nie mają nic wspólnego, o czym łatwo
przekonać się będąc w potrzebie.
Jesteśmy zaślepieni przez uczucia i emocje
Drugim, poza
alkoholem ważnym, a może nawet najważniejszym czynnikiem naszych
błędów życiowych są nasze uczucia i emocje. To pod ich
wpływem często nie jesteśmy w stanie zapanować nad sobą i
robimy coś, czego nie chcemy, żałując potem tego bardzo. Nie
bez kozery mówi się, że naszym największym przeciwnikiem
stojącym nam na drodze rozwoju jesteśmy my sami.
Uczucia i emocje
mogą być zarówno pozytywne jak i negatywne, ale okazuje się,
że nawet te pozytywne i dobre mogą być przyczyną naszych
życiowych błędów. Zdemaskujmy zatem je.
Uczucia i emocje pozytywne
Miłość
Najbardziej
powszechnymi przypadkami toksycznej miłości, w przypadku kobiet
jest miłość do mężczyzny, który je nie szanuje, bije i
wyzywa. Życie z takim człowiekiem jest drogą przez mękę,
a mimo to kobiety trwają przy nim czasem nawet kilkanaście lat. Miłość sama w sobie jest piękna, ale często nas oślepia
i zniewala. Inny przykład: Mężowi żyć się już nie chce
mając tak wrzaskliwą, wybuchową i skorą do kłótni żonę,
ale kocha ją i, choć często swoim zachowaniem wzbudza w nim
obrzydzenie, nie potrafi bez niej żyć.
Często na miłości
tracą kobiety, ponieważ są w stanie w jej imię zrobić
wszystko, często więc są w związku z tym w różny sposób
wykorzystywane przez mężczyzn, głównie seksualnie lub
finansowo. Tak samo przy dobieraniu partnera życiowego, miłość
bardziej jest przeszkodą niż pomocą. Będąc zaślepionym prze
z miłość ignorujemy lub wręcz nie dostrzegamy wad naszego
wybranka. Uważamy, że miłość zwycięży wszystko. To bzdura.
Owszem, miłość ma taką moc, ale w życiu codziennym zazwyczaj
się ona nie sprawdza. Jeżeli przed małżeństwem nie zwracamy
uwagi na wady to, w którymś momencie życia budzimy się i
stwierdzamy, że nie jesteśmy w stanie dłużej z taką osobą
wytrzymać. Pojawiają się wtedy klasyczne słowa, które często
między ludźmi padają, np. „Co ja w tobie widziałem?”,
„Gdzie ja miałam oczy?”, „Już ciebie nie kocham”. Jest to
jedna z przyczyn tylu rozwodów w naszych czasach: źle
dobrane małżeństwa.
Przyjaźń
Czasami w imię
przyjaźni robimy coś, czego normalnie nie zrobilibyśmy.
Klasycznym przykładem jest zapewnienie alibi przyjacielowi
przed żoną lud policją. Czasami przyjacielowi pożyczamy
pieniądze lub bierzemy dla niego kredyt, a potem okazuje się, że
tyle warta była ta przyjaźń, co te pieniądze.
Nie wszyscy też
przyjaciele są nimi naprawdę i wielokrotnie już w dziejach świata,
a także w życiu zwyczajnych ludzi błyszczało ostrze noża
wbijane w plecy przez przyjaciela. Aż ciśnie się samo na usta,
aby przywołać tu najsłynniejszą zdradę przyjaciela i
wypowiedziane wtedy słowa przez Juliusza Cezara: „I ty Brutusie
przeciw mnie?”.
Takich zdrad było wiele. Podobna sytuacja
miała miejsce 2500 lat wcześniej w starożytnym Egipcie. Po
zamordowaniu faraona przez spiskowców, z jego przyjacielem na
czele, kapłan pisze dla następcy tronu, syna zamordowanego
następujące słowa:
Nie ufaj bratu,
nie znaj przyjaciół
i nie stwarzaj sobie
zaufanego,
z tego nie ma pożytku.
Jak widzimy, w
ciągu tych kilku tysięcy lat nic się nie zmieniło. Natura ludzka
wciąż jest taka sama. Dlatego tak ważne jest, aby korzystać z
doświadczeń i mądrości poprzednich pokoleń. Nie musimy przecież
powtarzać tych samych błędów co oni.
Współczucie
Od zarania dziejów
człowiek, jako istota wysoko rozwinięta korzystał ze
współczucia, które jest przejawem wyższych uczuć. Zwierzęta
tej cechy nie posiadają. Co by to było, gdyby lew litował się
nad swoją ofiarą i puszczał ją wolno. Musiałby zostać
zwierzęciem roślinożernym. Wraz z rozwojem duchowym człowieka
pojawiły się też takie uczucia jak współczucie. Jest to
ważny element naszej duchowości.
Niestety zdarza się, że inni
wzbudzają w nas współczucie po to, aby przeprowadzić swój
niecny plan. Zazwyczaj wykorzystują nas do swoich celów lub
naciągają na coś. Nie należy jednak hamować swojego
współczucia, wręcz przeciwnie: Jeżeli chcemy, aby nasz
rozwój był pełny, wzbudzanie w sobie współczucia pomoże nam
rozwinąć duchowość, która jest sferą o wiele potężniejszą
w życiu człowieka, niż sam tylko rozwój świadomości i
intelektu.
Aby uniknąć
błędów wywołanych przez swoje współczucie należy korzystać
ze swojej wiedzy psychologicznej i na chłodno oceniać intencje
człowieka, który prosi nas o pomoc. Za pomocą wskazówek
psychologicznych typu „Techniki czytania z twarzy”, lub „Mowa
ciała”, a także korzystając z własnego doświadczenia
próbujmy ocenić sytuację na chłodno. Jak mówi StaryTestament: „Nie o to chodzi, aby komuś dać i samemu zostać
biednym, ale o to, aby między wami była równość”. Z
drugiej strony chrześcijaństwo idzie dalej i poprzez współczucie
dopuszcza naruszenie tej proporcji na swoją niekorzyść.
Radość
Radość jest jedną
z najcenniejszych emocji w życiu człowieka, jednak nadmierna
chwilowa radość osłabia naszą czujność i możliwość
logicznego myślenia. Będąc zanurzonym w euforii, chcemy dzielić
się tym uczuciem z innymi. Niektórzy wykorzystują to przeciwko
nam. Najczęściej jest to wyłudzanie pieniędzy, choć zdarza
się -zwłaszcza kobietom-, że pod wpływem tych emocji ulegają
amorom mężczyzny i oddają mu się, chociaż prędzej nigdy by
się na to nie zgodziły. Podczas intensywnej nawet radości nie
powinniśmy więc nigdy tracić głowy, ale chłodno powinniśmy
oceniać bieżącą sytuację.
Ciekawe artykuły:
Zapoznaj się z innymi utworami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
- Nauki płynące z mądrości pokoleń
- Mądrości dalekowschodnie
- Jak poradzić sobie z negatywnym myśleniem
- Nauka życiowa zawarta w Piśmie Świętym
- Jak zmienić swoje życie
Zapoznaj się z innymi utworami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz