2. Nauka dalekowschodnia
Cała filozofia dalekowschodnia i jej nauka na temat tego, jak żyć, w jaki sposób
rozwijać swój umysł i duchowość jest niezmiernie interesująca i
pożyteczna. Od ponad pół wieku zachwycają się nią Amerykanie,
chłonąc jej naukę w każdej formie. Pod wieloma względami nauka
duchowa, jaką głosi Daleki Wchód, jest zbieżna, a nawet w wielu
punktach tożsama z nauką mistyczną Kościoła katolickiego i jego
świętych. Nie należy jednak nigdy zapominać o istotnych
różnicach, które sprawiają, że Kościół nie zaleca studiowania
tej filozofii.
Filozofia
dalekowschodnia może być dla nas bardzo pożyteczna w pierwszym
okresie zmiany swojego życia, ale podczas rozwijania swojej
religijności, będzie dla nas szkodliwa, jeżeli będziemy brnęli w
jej teologiczne i religijne nauki. Celem i źródłem życia
chrześcijanina jest Pan Bóg i tylko w Nim powinien upatrywać
wszelką nadzieję i mądrość na temat tego, jak żyć. Celowe jest
także zwrócić się bezpośrednio do Niego o pomoc. Pismo Święte
zawiera wystarczające wskazówki na temat tego, jak żyć, aby „było
dobrze”, co w połączeniu z łaską Bożą powinno nam wystarczyć
do zmiany swojego życia.
Rozumiejąc jednak, iż nie wszyscy chcą
zbliżać się do Boga, przedstawiamy obiektywnie naukę także
niekatolickich środowisk. Warto niemniej jednak zauważyć, że
wiedza pokoleń na temat tego, jak żyć, jest w gruncie rzeczy
bardzo podobna i w każdym miejscu i epoce nauki te powtarzają się,
jak nie w tej, to w innej formie. Świadczy to niezbicie o tym, że
ludzie doszli do tych samych konkluzji. Możemy różnić się
kolorem skóry, wiarą, miejscem zamieszkania, ale nasze serca i
umysły są takie same. Naszym życiem kierują takie same uczucia i
myśli. Nauki przedstawione zatem poniżej odnajdziemy także w
Biblii i w pismach innych kultur.
Nauka 1
Umysł
poprzedza wszelkie myśli.
Umysł
jest ich zwierzchnikiem; umysł je kształtuje.
Gdy
ktoś mówi lub działa z nieczystym umysłem,
cierpienie
podąża w ślad za taką osobą
niczym
koła wozu za kopytami wołu.
(Budda
– Dhammapada, 1)
Podstawowa prawda
duchowa człowieka. Myśli kształtują nasze życie w sposób
realny. Kto podsyca w sobie zło i nienawiść, tak też będzie
postępował na zewnątrz, odpychając od siebie ludzi, a z nimi
dobro, które mogłoby przyjść. Otrzyma za to cierpienie i ból, bo
nie jest gotów przyjąć niczego innego. W życiu takiego człowieka
zaczyna brakować miłości i szczęścia, są tylko wciąż
pojawiające się nowe problemy. Wynikają one z dwóch źródeł:
- Czyny człowiekaZłe czyny sprowadzają na nas kolejne zło będące konsekwencją naszych wcześniejszych działań.
- Myśli człowiekaNa poziomie metafizycznym nieczyste myśli przyciągają do nas, w świecie realnym coraz więcej zła, bo swój ciągnie do swego. Podobnie też dobro przyciąga dobro.
Nasz umysł jest jakby
takim generatorem, który produkując myśli, sprawia, że są one
zaczątkiem naszych zamierzeń, a potem działań. Najwięcej więc
od niego zależy. Stąd też poza zmianą swojego życia trzeba także
zmienić siebie, swój umysł, aby generował myśli bardziej dla nas
korzystne.
Nauka 2
Spostrzegaj to, co
jasne wokół ciebie,
Lecz pamiętaj, że
kryje ono niepoznaną ciemność.
(Lao Tsy,
Droga, 28)
Naukę tę możemy
odczytać na dwa sposoby:
- W życiu skupiaj się tylko na tym, co dobre, ale nigdy nie zapominaj, że obok dobra zawsze jest także zło. Bądź więc czujny w swoim postępowaniu, bo nie wiesz, kiedy zło może ciebie zaatakować.
- Unikaj złego jak ognia. Biblia w tym miejscu idzie jeszcze dalej mówiąc: „Unikaj wszystkiego, co ma choćby pozór zła!”. Wybieraj zawsze dobro, pamiętając jednak o tym, że tak, jak noc związana jest z dniem, a orzeł z reszką, tak samo dobro związane jest ze złem. Każdy z nas ma w sobie tę dwoistość i w niesprzyjających warunkach może to zło w nas się uaktywnić. Musimy więc kontrolować siebie pod tym kątem, w którą stronę zmierzamy.
Nauka 3
Nie
lekceważ zła, myśląc: „To mnie nie dotknie”.
Kropla
po kropli napełnia się dzban wodą, i podobnie głupiec, gromadząc
zło po trochę, cały się nim wypełnia.
(Budda
– Dhammapada, 121)
Nasze
życie można przyrównać do wielkiej, szerokiej rzeki. Rzeka ta ma
swój początek w małym źródle i płynąc, zbiera po drodze wodę
ze strumieni, które do niej wpadają. Dzięki temu rzeka zwiększa
swoją objętość i moc. Z każdym nowym strumieniem staje się
coraz większa. Podobnie jest z naszymi czynami. One nie giną, ale
ich następstwa gromadzą się w nas i wokół nas. Każda zła myśl,
zachowanie są jak krople, które powoli nas wypełniają i zmieniają
w ludzi zawistnych, nieczułych, złośliwych... Im więcej tego zła
nagromadzimy w sobie, tym mniej będzie ludzkich odruchów. Nasze
życie stanie się ciemne, bezbarwne a my będziemy czuć się w nim
coraz bardziej nieszczęśliwi. Rada jest więc taka, aby gromadzić
w swoim życiu tylko to, co będzie dla nas korzystne, a więc przede
wszystkim dobro. Tylko wtedy rzeka naszego życia płynąć będzie
spokojnie, nie powodując niszczących nas powodzi.
Nauka 4
Zajmij
się wielką sprawą,
kiedy
jest jeszcze mała.
(Lao
Tsy, Wielka Księga Tao, LXIII)
Bardzo
często ludzie popełniają błąd (zwłaszcza kobiety), myśląc, że
niewygodne dla nich sprawy same się rozwiążą. Nic bardziej
mylnego. Sprawy pozostawione same sobie zazwyczaj źle się kończą.
Oto przykład:
Zalegamy
ze spłatami kredytu w banku. Nie płacimy także bieżących rat.
Pojawiają się pierwsze telefony z przypomnieniami oraz listowne
monity. Nic w tej sprawie nie robimy, żadnego odzewu z naszej
strony, ponieważ nie mamy z czego dalej spłacać. Nasza sytuacja finansowa pogorszyła się bowiem. Pojawiają się kolejne
przypomnienia, aż w końcu przyjeżdża do nas windykator z banku.
Musząc z nim rozmawiać, tłumaczymy, że mamy ciężką sytuację
finansową i stąd nasze problemy z opłacaniem rat. Przyrzekamy, że
postaramy się cokolwiek płacić. Oczywiście nie robimy tego, bo
nie mamy na tyle pieniędzy. Uzbrojeni w nowe doświadczenie, na
wszelki wypadek nie otwieramy już drzwi, puki nie dowiemy się
najpierw kto za nimi stoi. Nie mamy przecież ochoty drugi raz
przechodzić takiej nieprzyjemnej wizyty. To samo już wcześniej
zrobiliśmy z odbieraniem telefonów. Żadna przyjemność tłumaczyć
się komuś, dlaczego nie płacimy rat. Nie odbieramy więc
telefonów, gdy dzwoniący numer jest zastrzeżony lub nieznany.
Po
wielu miesiącach, czasem po roku, cieszymy się, że w końcu
przestali do nas wydzwaniać i wysyłać listowne wezwania do
zapłaty. Nasza radość nie trwa długo, gdyż za chwilę przychodzi
pismo od komornika o zajęciu wynagrodzenia w pracy, oraz o
naliczeniu kosztów sądowych i komorniczych. Te kwoty, które sami
mogliśmy przekazywać bankowi, teraz przekazuje za nas komornik,
naliczając sobie swoje koszta. Do naszego zadłużenia w banku
doszły jeszcze odsetki od długu, koszta sądowe, oraz utrzymanie
komornika.
Czy
dobrze zrobiliśmy, zostawiając nieprzyjemny dla nas problem samemu
sobie? Oczywiście, że nie. Wystarczyło tylko odpowiedzialnie
podejść do tematu. Banki rozumieją, że czasem zdarzają się
różne sytuacje w życiu człowieka. Wystarczyło więc od razu, na
samym początku dogadać się z nimi jak tylko pojawiły się
pierwsze problemy ze spłatą rat. Jeżeli nie udałoby się rozbić
kredytu na mniejsze raty lub chwilowo wstrzymać jego spłacanie,
można było wpłacać tyle, ile byliśmy w stanie. Po pierwsze, nasz
dług wobec banku byłby mniejszy, a po drugie bank, widząc nasze
starania, prawdopodobnie nie oddawałby sprawy do komornika. Już na
tym zaoszczędzilibyśmy sporo pieniędzy.
Jak
widać z powyższego przykładu, chowanie głowy w piasek nie jest
dobrym rozwiązaniem. Trudno wyobrazić sobie co by się stało,
gdybyśmy nie gasili ognia w jego zarodku, tylko czekali na rozwój
wypadków. Może sam się ugasi... A może spadnie deszcz... Kiedy
pojawia się w naszym życiu problem, zajmijmy się nim czym prędzej.
Nie podchodźmy do niego z myślą „jakoś to będzie”. To jest
domena ludzi nieroztropnych. Człowiek roztropny wie, że problemy
same nie znikają. Potrzebują naszego zaangażowania, aby się
rozwiązać. Im szybciej się nimi zajmiemy, tym lepiej.
Nauka 5
Kiedy
mędrzec wskazuje na księżyc,
idioci
patrzą na palec.
(powiedzenie
dalekowschodnie)
Na
zakończenie tego fragmentu nauk przedstawiamy humorystyczne
podsumowane niewiedzy człowieka. Czytając nauki i mądrości
pokoleń, dbajmy o to, abyśmy nie byli jak ci głupcy, lecz, abyśmy
poprzez zastanowienie i rozeznanie dobrze zrozumieli doniosłość
każdej z ich nauk. Wymaga to z naszej strony zaangażowania, ale tak
to już w życiu jest, że im większy trud i zaangażowanie w
przygotowanie czegoś włożymy, tym później lepsze tego będą
efekty. Najlepszy przykład: nauka przed egzaminem. Im więcej
naszych starań i czasu poświęcimy nauce, tym lepiej pójdzie nam
na egzaminie. Podobnie jest w każdej innej sferze naszego życia.
Ciekawe artykuły:
- Czy rozwój duchowy (dalekowschodni) jest bezpieczny?
- Jak zmienić swoje życie
- Ucz się na swoich błędach
- Oceń swoje życie- psychotest
- Przeżycia na pograniczu śmierci
Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz