Strony

wtorek, 14 listopada 2017

Skąd wzięło się całowanie – legendy

Zastanawialiście się kiedyś, skąd wziął się pocałunek w usta, i – ogólnie – całowanie? Ta, bardzo naturalna część relacji między dwojgiem ludzi – jakże przyjemna – spotykana jest prawie na całym świecie, w różnych kulturach i epokach, jedynie chyba tylko Eskimosi całują się nosami, ale to wynika bardziej ze względów czysto praktycznych. Przy tak niskich temperaturach, jakie u nich panują, całowanie się w usta grozi przymarznięciem warg do siebie! To dopiero byłby pocałunek... :) 

legendy o całowaniu
Poniżej prezentujemy kilka legend i podań odpowiadających na pytanie, skąd wziął się pocałunek i dlaczego ludzie zaczęli się całować w usta.


Legendy na temat całowania się


Pierwsza legenda przypisuje ów wynalazek Trojankom. Otóż po zburzeniu Troi, znużone długą podróżą, na próżno prosiły mężów o zaprzestanie wędrówki. Gdy więc okręty przybyły do jednego z portów, a mężowie wyszli do pobliskiego miasta, ich żony odbyły naradę, na której zapadł wyrok, aby spalić okręty i tym sposobem położyć kres dalszej włóczędze. 

Po podpaleniu okrętów żony uczuły jednak obawę, że ich czyn spotka się z dużym gniewem mężów. Wtedy jedno sprytne dziewczę, które znajdowało się w ich gronie, podsunęło myśl, jak ocalić je od nieprzyjemności. Ta przemyślność dziewczęcia nie tylko ocaliła je od smutnych następstw, ale na dodatek obdarzyła świat wynalazkiem bezsprzecznie pierwszorzędnej wagi... 

Kiedy mężowie nadejdą – radziła – chwyćcie ich w swe ramiona.... Kiedy rozewrą usta do złorzeczeń, zamknijcie im je waszymi ustami. 

I tak też się stało. Fortel miał się udać wybornie, ale Trojanki nie najlepiej na tym wyszły... Mężowie bowiem odtąd coraz częściej udawali zagniewanych – tak im zasmakowały te przeprosiny.... 

Mniej poetyczną jest hipoteza Pliniusza. Wynalazek pocałunku przypisuje on Rzymianom, a jako czas tego odkrycia zaznacza epokę Romulusa. Rzymianie mieli bowiem całować swe żony, aby dowiedzieć się, czy nie piły... wina. :)

Powyższe wyjaśnienie nie przypada nam jednak do serca, dlatego też przychylamy się do przekonania, że pocałunek musiał powstać jeszcze w Raju, wszak dotąd przy całowaniu czujemy się jak w raju... :) 

Pewnego dnia, mówi legenda, Ewa spała w cieniu kwitnących krzaków.... Pszczółki zbierały miód i właśnie jedna z nich złożyła swój plon na usta śpiącej. Spostrzegłszy to Adam, ciekaw był znaczenia podpatrzonego faktu.... Schylił się przeto i do miejsca, z którego przed chwilą uleciała pszczółka, przytulił swoje usta... Podjęte badanie wydało mu się dziwnie słodkim. Powtarzał je odtąd znad podziw godną gorliwością...

Udowodniono także, że od czasu wypędzenia Adama i Ewy z Raju pszczoły nie składają już miodu na ustach ludzi. Ku wiecznej jednak pamięci tego faktu istnieje po dziś dzień u wiele kobiet zwyczaj namaszczania usteczek. Ale już niestety nie miodem...

Na zakończenie wspomnijmy jeszcze cesarza Konstantyna I, który osobną ustawą nadał niesłychany walor pocałunkowi. Wg jego przepisu narzeczona, która została przez narzeczonego pocałowana przy świadkach, miała, jeśli tenże przed zaślubinami umarł, prawo do połowy jego majątku. 

Szkoda, że dziś nie ma takiego prawa! Kobiety nie stawiałyby protestu przeciwko pocałunkowi. Dawałyby się całować i w rączki, i w czółko, w oczka i uszka, w usta i serce... Jeśliby tylko oczywiście narzeczony miał majątek... :)

Na koniec przypomnijmy jeszcze – jako ciekawostkę – smutny przepis Napoleona, który w swoim kodeksie pod artykułem nr 340 zapisał prawo: „Poszukiwanie ojcostwa zabronione...”, chroniąc w ten sposób swoich żołnierzy od odpowiedzialności za „dary miłości” pozostawiane przez nich napotykanym kobietom w czasie ich wojennych wędrówek...
  






Ciekawe artykuły:

    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

1 komentarz:

  1. Fajne te legendy, szczególnie ta o Ewie i Adamie.
    O różnych rodzajach pocałunkach poczytasz na
    calowanie.x25.pl

    OdpowiedzUsuń