Człowiek
od dawien dawna nauczony jest doświadczać zjawisk Przyrody w sposób
bezpośredni, obserwując, chociażby obfity deszcz czy patrząc na
powolne przesuwanie się w ciągu dnia Słońca po niebie. Są to
zjawiska zmienne, ale łatwe do rozpoznania. Nie brakuje jednak i
takich zjawisk, które można dostrzec tylko w długiej perspektywie
czasowej, chociażby około 22-letni okres zmian pola magnetycznego
Słońca czy 11-letni cykl aktywności słonecznej, czyli
zmniejszania i zwiększania się liczby jego plam.
Nie
bez powodu przytaczamy tu przykłady związane ze Słońcem, gdyż
zawarte w tytule zjawisko, zwane analemmą, także dotyczy naszej
dziennej gwiazdy. Okres jego tworzenia wynosi pełny rok i co prawda
jest ogólnie dostrzegalny, jednak zawsze jest obserwowany tylko
fragmentarycznie.
Z
pewnością Szanowny Czytelnik zauważył w swoim otoczeniu, że w
przeciągu roku Słońce wschodzi i zachodzi w różnych miejscach
horyzontu. Na co dzień zjawisko to jest niedostrzegalne, wydaje się
nam, że Słońce wschodzi z tego samego miejsca i zachodzi w tym
samym miejscu po drugiej stronie nieboskłonu. Sięgając jednak
pamięcią wstecz do poprzednich pór roku, zauważamy tę różnicę,
że przedtem Słońce rozpoczynało lub kończyło swój bieg w
miejscu znacznie odbiegającym od aktualnego.
Biorąc
za punkt wyjścia powyższe spostrzeżenia, przeprowadźmy teraz
całoroczną rejestrację tego zjawiska, na przykład na kliszy
fotograficznej. Jeżeli zaczniemy fotografować położenie Słońca
codziennie o tej samej godzinie, przez cały rok, okaże się, że
Słońce wytyczyło na niebie szlak wyglądem przypominający
przechyloną ósemkę. Zjawisko to nazywamy właśnie analemmą.
Fotografia nr 1 przedstawia komputerową symulację owego zjawiska.
Widzimy na niej położenie Słońca w odstępach tygodniowych dla
przejrzystości prezentacji. Gdybyśmy dokonywali rejestracji
codziennych, otrzymalibyśmy jedną żółtą wstęgę o
przedstawionym kształcie.
Analemma
jako zjawisko, możliwe jest dzięki temu, iż Słońce nie porusza
się po niebie jednostajnie ani w tej samej płaszczyźnie co równik
ziemski. Gdyby tak było, każdego dnia o tej samej godzinie byłoby
w tym samym miejscu na niebie, a my zamiast ósemki otrzymalibyśmy
punkt. W rzeczywistości jednak Słońce porusza się po tak zwanej
ekliptyce, czyli wielkim niewidzialnym kole nachylonym do równika
pod kątem 23,5°. Spowodowane
jest to tym, że oś ziemska tworzy z płaszczyzną orbity kąt
66,5°. W ciągu roku zatem kąt
między płaszczyzną równika a kierunkiem na Słońce zmienia się
pomiędzy wartościami 23,5° latem a
-23,5° zimą. Dzięki tej
właściwości na Ziemi występują pory roku i – po części –
analemma.
Do
wystąpienia pełnego zjawiska potrzebna jest druga właściwość,
mianowicie fakt, iż ziemia porusza się wokół Słońca po elipsie
i zimą, gdy jest bliżej Słońca, porusza się szybciej niż latem.
W wyniku tego zimowa pętla analemmy jest obszerniejsza od letniej.
Gdyby pozorny ruch Słońca po ekliptyce odbywał się ze stałą
prędkością, wtedy wyszłaby nam idealnie symetryczna ósemka, a
centralne skrzyżowanie odpowiadałoby datom obu równonocy:
wiosennej (21.III.) i jesiennej (23. IX.) a wierzchołki usytuowane
dokładnie nad tym skrzyżowaniem datom przesileń: letniego (22.
VI.) i zimowego (22.XII.). Wygląd
analemmy zależy także od szerokości geograficznej, gdyż od tej
wielkości zależy ruch Słońca po niebie. Na innych planetach
zjawisko to również występuje, chociaż kształt analemmy będzie
odmienny, ponieważ jest on uzależniony od nachylenia orbity i
stosunku długości doby do długości roku.
Warto jeszcze wspomnieć o złamaniu symetrii lewa-prawa, czyli o wyraźnie przesuniętej osi podziału między połówkami otrzymanej ósemki (diagram poniżej). Ta okoliczność z kolei wywołana jest tym, iż chwila przesilenia zimowego (22.XII.) nie pokrywa się z chwilą przejścia Ziemi przez najbliższy Słońcu punkt orbity (ok. 4. I.).
Fotografowanie
analemmy to duże wyzwanie wymagające cierpliwości i systematyki,
jednak efekt końcowy, jaki uzyskujemy, jest wyjątkowy i
niecodzienny. Niewielu się na to zdobyło. Największym problemem
nie jest – wbrew pozorom – długi czas realizacji projektu, tylko
zmienne warunki przyrodnicze.
Przypominamy, że za każdym razem
otwieramy migawkę aparatu na tym samym kadrze błony światłoczułej
(stąd też aparaty cyfrowe nie nadają się do rejestracji tego
zjawiska), która rejestruje kolejne położenia Słońca, ale razem
z nim uwiecznią się także wszystkie inne, odmienne od poprzednich
szczegóły, takie jak, chociażby chmury czy śnieg w porze zimowej.
Najlepszą propozycją jest uwiecznianie pozycji Słońca na
bezchmurnym niebie bez krajobrazu, w odstępach tygodniowych, a
dopiero potem, po zakończeniu projektu, uzyskaną analemmę nałożyć
na rzeczywiste tło krajobrazowe letnie lub zimowe.
Ciekawie
wyglądają także zbiorcze fotografie położenia innych ciał
kosmicznych: Księżyca i planet, nie są może tak widowiskowe, jak
analemma, ale równie ciekawe, choć o wiele trudniejsze do
wykonania, zwłaszcza w amatorskich warunkach. Warto jednak spróbować
swoich sił, do czego gorąco zachęcamy.
Artykuł pochodzi z mojej książki pt. "Ciekawe, niezwykłe, zastanawiające. Część 2". Zapraszam na Stronę książki.
Ciekawe artykuły:
- Gwiazdy- narodziny, życie i śmierć
- Jak duży jest Wszechświat?
- Kontakt z obcymi cywilizacjami
- Kosmiczna galeria
- AntyNoble - śmieszne badania naukowe
Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz