piątek, 23 maja 2014

Kontakt z obcymi cywilizacjami cz 1

Porozmawiajmy z Kosmitą


1. Wstęp


Ostatnie nasze badania i odkrycia kosmiczne zdają się nam przybliżać ten dzień, kiedy ta rzucona w tytule propozycja nie wyda nam się absurdalna i śmieszna. Już dwa tysiące lat temu niektórzy filozofowie (Demokryt, Lukrecjusz) głosili, że we Wszechświecie istnieją inne światy i inne cywilizacje zamieszkujące je. Metrodor, grecki filozof żyjący w III w. pne pisał wręcz, pogląd, jakoby we Wszechświecie była tylko jedna zamieszkała planeta, jest równie niedorzeczny, jak twierdzenie, że na dużym polu wyrośnie tylko jeden kłos zboża. Ale co innego mówić, a co innego móc udowodnić swoje tezy. I właśnie teraz żyjemy w takich czasach, kiedy udowodnienie tego wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Wielu z Was pomyśli sobie zapewne w tym miejscu, że będzie to rozprawa o UFO. Otóż, nie. Nie będzie tutaj nic o UFO mimo, iż wielu chciałoby widzieć w nich dowód na istnienie obcych cywilizacji.

Nie każdy wie, że istnieniem życia w Kosmosie interesują się nie tylko fantaści, ale także poważni i uznani naukowcy, astronomowie i fizycy. Właśnie o tych badaniach będzie tu mowa. Ponieważ jest to dość obszerny temat, dlatego podzielimy go na kilka części, mianowicie:

1. Wstęp, który właśnie kończymy

2. Życie we Wszechświecie

3. Nawiązanie kontaktu z obcymi cywilizacjami

4. Czy możemy odwiedzić Kosmitów na ich planetach, oraz

5. Podsumowanie.

Jeżeli uważacie, że zajmujemy się tutaj bajkami, to zachęcamy do przeczytania tej rozprawy, ponieważ to, co dawniej było tylko fikcją, dzisiaj jest już normalną rzeczywistością (np. istnienie planet wokół innych gwiazd). Wszystko co tu będzie powiedziane jest zgodne z obecnym stanem naszej naukowej wiedzy.


2. Życie we Wszechświecie


Aby dowiedzieć się w jaki sposób może powstać Życie wystarczy zastanowić się nad naszą Ziemią. Przecież my sami reprezentujemy jedną z form życia. Pytanie tylko, czy poza nami są jeszcze inni.
 
Jak powstało życie na Ziemi? Przede wszystkim musiało powstać Słońce, a powstało ono z wielkiego skupiska gazu i pyłu. Z resztek jakie pozostały utworzyły się planety, które zaczęły krążyć wokół niego. Po jakimś czasie, gdy planety już na dobre się skondensowały, mogło powstać życie. Czemu akurat na Ziemi, a nie na przykład na Wenus, czy Marsie? Odpowiedź jest prosta: Na Wenus jest za gorąco r. temp. +485 stopni C), a na Marsie za zimnor. temp. -20 stopni C). Tylko Ziemia posiadała, do tego odpowiednie warunki klimatyczne. Teraz z kolei musiały powstać odpowiednie związki chemiczne, które łącząc się utworzyły różne odmiany życia: rośliny, zwierzęta, no i oczywiście ludzi- wszyscy jesteśmy zbudowani z małych drobinek chemicznych, aminokwasów i białek. Tak mniej więcej wygląda powstanie życia na Ziemi. Przypuszczamy, że podobnie musi to wyglądać także na innych planetach.
 
Żeby istnienie obcych cywilizacji było realne, musielibyśmy w Kosmosie obserwować takie zjawiska, jak: ogromne skupiska gazu i pyłu wokół gwiazd, z których mogłyby powstać planety, same planety także powinny być obserwowane, oraz musielibyśmy stwierdzić w Kosmosie istnienie różnych skomplikowanych związków chemicznych, z których - w odpowiednich warunkach - mogłoby powstać życie. Oczywiście najlepiej byłoby znaleźć bezpośrednie dowody na istnienie naszych Braci w Kosmosie,ale niestety niczym takim nie dysponujemy. Obserwujemy natomiast te wszystkie elementy, które były przed chwilą wymienione. Są to nowe odkrycia, sprzed kilku, czy kilkudziesięciu lat, nie wszyscy jeszcze o nich wiedzą, dlatego też niektórym z Was prawdy tu zawarte mogą wydać się trochę za bardzo fantastyczne, ale co zrobić: nauka idzie do przodu, a wraz z nią powinno iść także nasze wyobrażenie o otaczającym nas świecie.

Obłok gazowo-pyłowy                                                                                       Fot: NASA

Jeżeli chodzi o pierwszą grupę zjawisk, to najsłynniejszą gwiazdą, wokół której odkryliśmy rodzący się dopiero układ planetarny, to gwiazda p Pictoris w gwiazdozbiorze Malarza. W roku 1984 wykonano dokładne zdjęcia tej gwiazdy i okazało się, że otacza ją ogromny dysk materii (25 razy większy od naszego Układu Słonecznego),ożony z pyłu, zestalonej wody, metanu, amoniaku, czyli z tego wszystkiego, z czego powinien się składać, aby utworzyły się z niego planety. Samych planet nie stwierdziliśmy, ale stwierdziliśmy je za to wokół innych gwiazd na przykład: PSR 1257+12,51 Peg, 55 Cnc, 70 Vir, 47 Uma, HD 114762 i 16 Cyg B. Tak więc drugą klasę zjawisk także obserwujemy. Na razie nic konkretnego o tych planetach nie wiemy, niemniej jednak samo ich istnienie potwierdza nasze teorie i nasze przypuszczenia co do powszechności życia we Wszechświecie.

Artykuł pochodzi z mojej książki pt. "Ciekawe, niezwykłe, zastanawiające. Część 1". Zapraszam na Stronę książki.

książki popularnonaukowe




    Zapoznaj się z innymi utworami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły

Moje e-booki

Kliknij w okładkę, aby przejść do strony książki

Przejdź do strony książki Przejdź do strony książki