Jak poradzić sobie z samoakceptacją, negatywnym nastawieniem i relacjami towarzyskimi?
Z
pewnością pomoc psychologa pomogłaby na początku, jeżeli sami
nie mamy pomysłu, jak sobie z tym wszystkim poradzić. To żaden
wstyd pójść do psychologa, chociaż w towarzystwie lepiej się tym
nie chwalić, bo ludzie są różni i nie każdy to rozumie.
Pierwsza
rada, jaką można tu podać, to spróbować przebywać więcej czasu
w towarzystwie tzw. normalnych ludzi, ludzi miłych i życzliwych
innym. W takim otoczeniu najszybciej uzyskamy pewność siebie.
Jeżeli nie mamy takich znajomych, można ich poszukać, może w
szkole, może w pracy, może jakiś sąsiad... Nie musi ich być
dużo. Czasem wystarczy poznać jedną taką osobę na rok.
2.
Unikać nieodpowiedniego dla siebie towarzystwa, ludzi, którzy
szkodzą naszej psychice lub pewności siebie. Będą to ci, którzy
np. wyśmiewają się z nas, dokuczają, lekceważą lub przytłaczają
swoją osobowością.
3.
Jeżeli posiadamy jakieś umiejętności, talent lub coś takiego, to
jest to dobry punkt wyjścia do nabycia samoakceptacji i poczucia
własnej wartości. Musimy sobie wytłumaczyć, że wcale nie
jesteśmy gorsi od innych: Nie jestem gorszy, bo... i tutaj
znajdujemy w sobie obiektywne cechy, które o tym świadczą, na
przykład: bo jestem dobry, mam talent do rysowania, jestem uczciwy,
mądry, cokolwiek... A to, że nie jestem taki, jak inni to nie
szkodzi. Mam prawo do swojej odmienności, choć oczywiście, trzeba
mieć także świadomość swoich braków i sukcesywnie je
likwidować.
Jeżeli
nie znajdujemy w sobie żadnych umiejętności, stwórzmy je,
zainteresujmy się czymś, zróbmy coś takiego, co podniesie w
naszych oczach naszą wartość. Ja na przykład lubiłem od czasu do
czasu zrobić coś takiego, co niewielu ludzi zrobiło lub
potrafiłoby zrobić. W ten sposób zgłębiłem teorie fizyczne
(teoria względności, mechanika- lub chromodynamika kwantowa itp.),
nauczyłem się odczytywać hieroglify staroegipskie, nauczyłem się
grać na fortepianie, zrobiłem meble do swojego pokoju na całą
ścianę, poszukiwałem i znalazłem różne ciekawe minerały, jak
chociażby granaty, w postaci dwunastościanów foremnych itd...
4.
Nasz podstawowy problem to negatywne nastawienie. Od niego
powinniśmy zacząć zmieniać siebie. Ono także jest głównym
źródłem naszych złych relacji z innymi, dlatego że ludzie
podświadomie wyczuwają nasze negatywne nastawienie i reagują w
stosunku do nas w ten sam sposób. Stąd też wynika, że inni będą
nam dokuczać i lekceważyć, bo wyczuwają w nas złą energię.
5.
Praca, praca i jeszcze raz praca nad sobą. Zainteresujmy się
rozwojem duchowym. On najbardziej nam pomoże i w przeciągu kilku
lat diametralnie zmienimy siebie i swoje życie, choć pierwsze
pozytywne efekty powinniśmy zauważyć już po miesiącu, dwóch.
6.
Najskuteczniejszą techniką w naszym stanie będzie przede wszystkim
technika pozytywnego myślenia. Koniecznie musimy zmienić swoje
negatywne myślenie. Musimy wgrać do mózgu niejako nowy soft,
pokazać mu lepsze szablony myślenia.
To
oczywiście tylko niektóre propozycje, jak poradzić sobie z
negatywnym myśleniem. Jest ich wiele, zarówno w ramach tak zwanego
rozwoju osobistego, jak i rozwoju duchowego. Warto więc zacząć
szerzej patrzeć na siebie samego i zmian dokonać w szerszym
zakresie.
Ciekawe artykuły:
- Jak zmienić swoje życie
- Ucz się na swoich błędach
- Oceń swoje życie- psychotest
- Nauki płynące z mądrości pokoleń
Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń