Nauka 1- Aleksander Pope
Błogosławieni,
którzy niczego nie oczekują
albowiem
nigdy się nie rozczarują.
Oczekiwania,
które stawiamy wobec świata, życia lub ludzi, często są powodem
naszego psychicznego rozstroju, gdyż trudno nam znieść fakt, że
nie wszystko układa się tak, jakbyśmy chcieli. Wywołuje to w nas
gniew, złość, agresję, depresję... W efekcie przez większą
część życia targani jesteśmy negatywnymi uczuciami, które
ograniczają poczucie naszego szczęścia lub całkowicie je
blokując. A gdyby tak nie myśleć w ten sposób? Robić wszystko,
co jest w naszej mocy i z pokorą przyjmować to, co przynosi los...
Czy nie zaoszczędziłoby to nam wielu niepotrzebnych rozczarowań i
stresów? A przecież nie wiemy tak do końca, która droga w danym
momencie naszego życia będzie najbardziej odpowiednia. Czytelnicy o
większym stażu życiowym zapewne przypominają sobie sytuacje z
przeszłości, w których coś, co miało być dla nich korzystne,
okazało się po jakimś czasie przekleństwem. Podobnie z
sytuacjami, które na początku wydawały się być złe dla nas, w
efekcie okazały się później być czymś bardzo dobrym.
Nie
mamy recepty na mądre prowadzenie swojego życia. Nie zawsze to, co
wydaje się być dla nas dobre, będzie nim w rzeczywistości.
Najlepszym przykładem będzie chyba poznawanie nowych partnerów.
Ilu z nich okazało się później życiową pomyłką? Bardzo wielu.
Z początku jednak byliśmy pewni, że są oni czymś najlepszym, co
mogło nas spotkać. Czy warto zatem wikłać się w swoje
oczekiwania wobec życia i ludzi nie mając większego wpływu na to?
Chyba nie. Bierzmy życie takie, jakie do nas przychodzi bez żadnych
wcześniejszych oczekiwań. W konkretnych sytuacjach róbmy wszystko,
co jest w naszej mocy, aby przeciwdziałać złu, które próbuje
przeniknąć do naszego życia i cieszmy się tym, co mamy, nawet
jeżeli nie wiele tego mamy. Do naszego szczęścia naprawdę
niewiele potrzeba. Jest to tylko kwestia naszych przerośniętych
oczekiwań.
Nauka 2- Prentice Mulford
1.
Nauka zapominania jest sztuką równie ważną,
jak
nauka zapamiętywania.
2.
O wszelkim złym tak tylko długo pamiętać trzeba,
póki
jest to konieczne, aby je wyplenić.
(Moc
ducha, moc życia)
Dla
wielu „nieszczęśliwych” ludzi jest to bardzo ważna wskazówka,
będąca zarazem punktem wyjścia dla odmiany ich życia. Nic tak nas
nie tłamsi, jak negatywne wspomnienia z przeszłości, które dzień
w dzień przychodzą i dręczą nas. Choć to brzmi
nieprawdopodobnie, jednak mogą to być wspomnienia nawet sprzed
kilkunastu lat! Przez cały ten czas człowiek z każdym dniem
rozpamiętuje to zło, które go dotknęło wciąż na nowo, karmi
się tą negatywną energią. To od człowieka zależy, gdzie
przekieruje swoją energię życiową. Negatywne myśli i wspomnienia
nie istnieją same z siebie. Potrzebują energii, którą z nas
wysysają. Muszą przecież czymś zasilić swoje produkty: smutek,
żal, złość, płacz, nerwicę... To wszystko potrzebuje energii,
naszej energii. W którymś momencie stwierdzamy, że nie mamy ochoty
na życie, na kontakty i rozmowy z ludźmi, jesteśmy ospali i
zniechęceni do wszystkiego, nic nas nie ożywia i nie napędza.
Wywołane jest to brakiem wolnej energii, którą moglibyśmy
wykorzystać, ponieważ większość jej poszła na „obsłużenie”
negatywnych wspomnień i reakcji, jakie one wywołują w naszym
organizmie.
Aby
potwierdzić powyższą tezę, zauważmy co dzieje się w nas, w
naszym życiu, w momencie, kiedy uwalniamy się od takiego
negatywnego wspomnienia. Czujemy w sobie większą energię i siłę,
czujemy się bardziej „ożywieni”. Nie przypadkowo też religia
kładzie tak duży nacisk na wybaczanie innym. Nic nas tak
unieszczęśliwia, jak nasze własne negatywne wspomnienia. Należy
więc nauczyć się wybaczać, pamiętając o tym, że przecież i my
nie jesteśmy bez winy i w swoim życiu, świadomie czy nieświadomie,
wyrządzamy komuś krzywdę lub sprawiamy przykrość. Bądźmy więc
bardziej miłosierni, bo sami do świętych nie należymy. To jest
bardzo ważna konkluzja. My także wyrządzamy innym zło, chociaż
czasem tego nawet nie chcemy.
Nauka 3- Prentice Mulford
Nowe
myśli stanowią źródło nowego życia.
Gdy
pomysł wynalazku jakiegoś lub
odkrycia
zaświta w głowie twórcy,
radością
go napełnia, rozkoszą i zachwytem;
krew
w jego żyłach w nowym krąży rytmie
i
każda komórka zda się odrodzona.
(Moc
ducha, Moc życia)
Nauka
ta jest niejako remedium na opisywane w poprzedniej nauce problemy.
Stanowi także wartościową sugestię dla tych, którzy odczuwają w
swoim życiu pustkę, nudę lub monotonię. Nic tak nie ożywia
naszego życia, jak zakochanie i nowa idea, cel, do którego możemy
zmierzać lub zdobywać. Nie muszą to być oczywiście wynalazki i
odkrycia, ale jak wykażemy w kolejnych rozdziałach, mogą to być
nasze zainteresowania, hobby, czy nowe zajęcia, które wleją w nas
nowe ilości energii. Najwięcej problemów człowiek stwarza sobie
wtedy, kiedy nie ma co robić. Siedzi wtedy i myśli, szybko
dochodząc do przekonania, że jego życie jest beznadziejne, a on
sam bardzo nieszczęśliwy.
Ludzie
pochłonięci swoimi zajęciami, zainteresowaniami nawet o tym nie
pomyślą. Energia, która wyzwala się podczas zajmowania się tym,
co ich pasjonuje, sprawia, że ich życie wypełnia się światłem i
radością.
Ciekawe artykuły:
- Czy rozwój duchowy (dalekowschodni) jest bezpieczny?
- Jak zmienić swoje życie
- Ucz się na swoich błędach
- Oceń swoje życie- psychotest
- Przeżycia na pograniczu śmierci
Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
Tu jest fragment ktory swietnie pokazuje zasadnicze skrzywienie w mysleniu autora w okreslonym kierunku.
OdpowiedzUsuńChodzi o druga nauke, gdzie bardzo madrze jest ze
"O wszelkim złym tak tylko długo pamiętać trzeba, póki jest to konieczne, aby je wyplenić."
To czego brakuje w mysleniu autora, w mojej ocenie, to pomiedzy problemem a wybaczeniem jest istota rzeczy, czyli dazenie do rozwiazania problemu, znalezienia przyczyny problemu i wyciagnieciu wnioskow.
Uwazam ze dopiero wtedy wybaczenie ma sens.
Niestety filozofia autora, wyraznie skrzywia tu, z rozumu i zrodel od ktorych wychodzi autor, w strone tego co wyznaje czy wierzy.
Z pełnym szacunkiem, ale jeśli używa się rozumu, wierzy w niego, to uważam że nie można go nagle porzucać ze względu na jakieś przekonania- bez straty dla swojej spójności. A potem wiarygodności w oczach innych.
Poza tym, ten cykl mądrości życiowych naprawde ciekawy.