Trudno dziś wyobrazić
sobie człowieka bez nazwiska dziedzicznego, tj. takiego, które
przechodzi z ojca na syna. A jednak w Europie nazwiska te
upowszechniły się dopiero w XV wieku, a utrwaliły w następnym.
Przedtem każdy wymieniał tylko imię nadane mu na chrzcie i miejsce
urodzenia. Szlachcic obok imienia wymieniał swój herb, włość lub
zamek. Dawni Polacy nazywali się więc albo od herbów (np. Ciołek,
Jastrzębiec itd.), albo od wiosek (np. Piotr z Zakliczyna), albo od
imion ojcowskich (jak dotąd Rosjanie), np. Jan Janowic.
Wywód przodków ks.Ludwika Wirtemberskiego w formie drzewa |
Niektóre nazwiska rodowe
potworzyły się z dawnych imion polsko-słowiańskieh, np.
Chwalibóg, Włodek, Gniewosz, Strzembosz, Wojno, Niemiera. Obok
nazwisk dziedzicznych, wielu miało przydomek lub przezwisko, o wiele
starsze od nazwiska i powszechnie przez lud używane.
Przezwiskiem jest
przezwanie jednego człowieka przez ogół od jakiegoś jego
wybitnego przymiotu, wady, cechy, kalectwa, pochodzenia, rzemiosła,
dziwactwa, przyzwyczajenia lub ubioru. Bolesława I z powodu jego
bohaterskiej waleczności przezwano „Chrobrym” (już tak nazywano
go w r. 1120), jego praprawnuka Bolesława III, który od wrzodu miał
skrzywione usta, przezwano „Krzywoustym”. Henryka, księcia
śląskiego, z powodu noszenia brody, gdy inni z jego rodu brody
golili, przezwano „Brodatym”. Bolesław, drugi z kolei syn
Krzywoustego, był „Kędzierzawy”. Z dwóch Władysławów jeden
był dla wielkiego wzrostu i długich nóg „Laskonogi”, a drugi,
małej postaci, przezwany został „Łokietkiem”.
Przydomki nadawano w
Polsce zarówno książętom, jak dygnitarzom, szlachcie, kmieciom, a
nawet najuboższym pachołkom. Dla tych, którzy nie mieli herbów
ani dziedzicznej ziemi, przezwiska były potrzebą praktyczną życia
codziennego, a w czasach, w których zwyczaj ogólny zastępował
prawo, nic dziwnego, że przydomki ludzi zapisywano w urzędowych
dokumentach, jako ich nazwiska.
Oto niektóre najstarsze podobne
nazwy z dokumentów polskich XI, XII i XIII wieku: Babka, Baran,
Brzestek (1125), Bacz, Biesiekierz, Biały, Broda, Brzuchaty, Byczek,
Białowąs (1136), Czarny, Czarnota, Dąbek, Górka, Gąska, Gęś,
Jajko, Jęzor, Kaczka, Kwasek, Kwiatek, Kwiecik, Kłos, Kobyłka,
Krzykała, Kędziera, Masło, Myszka, Osina, Piskorz, Polanin, Piast,
Rak, Rożek, Sokół, Stróż, Wilczek, Warga, Żałoba, Żelazo,
Żuk, Zając, Zajączek.
August III w polskim stroju szlacheckim |
Długosz podaje, że w
Polsce za czasów Władysława Jagiełły nastał zwyczaj tworzenia
nazwisk od posiadłości, tj. przez dodanie końcówki
przymiotnikowej -ski lub -cki. Zwyczaj ten upowszechnił się w
drugiej połowie XV wieku, najpierw u średniej szlachty, bo panowie
pisali się jeszcze po staremu: Łukasz z Górki, Jan na Tęczynie
itp. Nazwiska kończące się na -ski i -cki, tworzone były już co
prawda i w wieku poprzednim, ale były z początku o tyle tylko
sukcesyjne, o ile syn dziedziczył po ojcu tę samą wioskę, z
której powstało nazwisko. Jeżeli zaś osiadł w innej wiosce, to i
nazwisko nowe otrzymywał. Zdarzało się więc tak, że ojciec i
jego synowie, mieszkający każdy w innej wsi, używali innych
nazwisk.
Ciekawe artykuły:
- Odczytywanie hieroglifów
- Jak wygląda powierzchnia Księżyca
- Przeżycia na granicy śmierci
- Niezwykłe opowieści o niezwykłych ludziach
- AntyNoble - śmieszne badania naukowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz