Strony

sobota, 22 sierpnia 2015

Jak wygląda powierzchnia Księżyca cz 2

Po wylądowaniu na Księżycu pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy to bezbarwność. Nie spotkamy tu kolorów tak dobrze znanych z ziemskich krajobrazów, czyli zieleni, czerwieni, brązu czy koloru żółtego. Brak także uspokajającego nas błękitu nieba, gdyż ten powstaje dzięki atmosferze. Gdyby na Ziemi nie było atmosfery, nad naszymi głowami pojawiłaby się czarna, rozgwieżdżona otchłań tak jak na Księżycu. Nawet gwiazdy nie iskrzyłyby się, bo za to zjawisko także odpowiedzialna jest atmosfera. Na Księżycu są to tylko małe punkciki pozbawione swojego romantycznego uroku. Jakie barwy zatem królują na Księżycu? Wyłącznie odcienie czerni i szarości rozświetlane przez promienie słoneczne.

Księżyc

 Jako że Księżyc jest blisko Ziemi (jak na warunki kosmiczne) zatem na księżycowym niebie Słońce będzie podobnej wielkości jak na naszym. Jedynie Ziemia będzie prawie czterokrotnie większa niż na naszym niebie widoczny jest Księżyc. Patrząc z powierzchni Księżyca na zanurzoną w kosmicznej otchłani Ziemię, zapiera nam dech w piersiach. To jedyne barwy, jakie ujrzymy. Patrząc na poniższą fotografię staje się jasne, dlaczego Ziemię nazywamy „Błękitną Planetą”. 

Księżyc
Wschodząca Ziemia
 
Będąc pozbawionym ochronnej warstwy atmosfery, grunt księżycowy wystawiony w dzień na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, nagrzewa się szybko do temperatury nawet +140° C (w przeciętnych warunkach jest to temperatura +100° C) a w nocy, gdy Słońce schowa się za horyzont, grunt szybko wychładza się, a jego temperatura spada do -150° C, a nawet -190° C. Różnica temperatur jest więc bardzo duża.

Drugą rzeczą, jaka rzuci się nam w oczy po postawieniu kroku na powierzchni Księżyca to wszędobylski pył, którym jest on usłany. Według relacji astronautów przypomina ziemski śnieg i pachnie jak zużyty proch strzelniczy. Składa się głównie z dwutlenku krzemu, wapnia i magnezu. Pył ten zwany regolitem powiązany jest z uderzeniami meteorytów o powierzchnię Księżyca. Odłamki skalne i rozdrobniony pył, jakie powstają wskutek uderzenia, niezmącone przez wiatr (którego z braku atmosfery po prostu nie ma), spokojnie opadają na powierzchnię, powiększając grubość warstwy pyłu.

 
Księżyc
Odcisk buta Buzza Aldrina odciśnięta w regolicie
 
Stawiając pierwsze kroki na księżycowym gruncie, nie sposób nie zauważyć kolejnej wyjątkowej cechy, otóż odkryjemy nagle, iż pomimo kilkudziesięciokilogramowego ekwipunku (skafander, butla z tlenem itp.) niezwykle lekko nam się chodzi ba, możemy nawet wykonywać kilkumetrowe skoki niczym olimpijscy mistrzowie. Odpowiedzialne za to jest przyśpieszenie (a co za tym idzie i przyciąganie) grawitacyjne Księżyca, które jest blisko sześć razy słabsze niż na Ziemi. Oznacza to, że wszystkie przedmioty znajdujące się na powierzchni Księżyca są sześciokrotne „lżejsze” niż na Ziemi. Możemy więc skakać jak antylopa.

powierzchnia Księżyca

Poznając księżycowy krajobraz, nie spotkamy się z czyś niezwykłym. Podobnie bowiem jak na Ziemi ukształtowanie terenu będzie różnorodne. Są doliny, kanały, klify, równiny, samotne skały, góry no i oczywiście niezliczona ilość kraterów. Pierwszą rzeczą jak będzie nas jednak frapowała to odwiedzenie miejsc widocznych z Ziemi, czyli mórz i gór. Tak starożytni kartografowie nazwali dwa wyróżniające się obszary Księżyca widzianego z Ziemi. Ciemne, okrągłe struktury nazwali morzami, wyobrażając sobie, że musi wypełniać je woda, a jasne, że są to góry.

Dziś, znając powierzchnię Księżyca wzdłuż i wszerz wiemy, że żadnych mórz czyli obszarów wypełnionych wodą nie ma, choć możemy je nazwać morzami, ponieważ wypełnia je zestalona magma. Jest ona wynikiem działalności wulkanicznej jaka istniała na Księżycu około trzy miliardy lat temu. Część powstałej magmy w trakcie erupcji wydostała się na powierzchnię, tworząc ogromne, pokryte bazaltem obszary. Co ciekawe, morza znajdują się niemal wyłącznie na widocznej stronie Księżyca.
 
Księżyc
Widoczna z Ziemi strona Księżyca

 < Wstecz    2/3    Dalej >

Artykuł pochodzi z mojej książki pt. "Ciekawe, niezwykłe, zastanawiające. Część 2". Zapraszam na Stronę książki.

książki popularnonaukowe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz