Strony

poniedziałek, 11 listopada 2024

Wygrana - opowieść prawdziwa

Prezentujemy dziś opowieść promującą naszą książkę pt. "Historie prawdziwe", która zawiera zbiór krótkich opowieści opartych na prawdziwych wydarzeniach, z życia zwykłych ludzi.


Wygrana

„Nie ma co się rozdrabniać – pomyślał Darek, składając w kolekturze totolotka kilkaset kuponów. – Musi się udać...”

Logika Darka była prosta: jeżeli wyśle totolotka za całą wypłatę, nie na system, ale każdy kupon inny, to nie ma siły – musi coś wpaść. Nie myślał w tym wypadku o jakiś marnych trójkach, ale o co najmniej piątce, choć wydawało mu się, że na te ponad pięćset kuponów, jakie wysyła, szóstka jest jak w banku.

czwartek, 31 października 2024

Jak Uczenie się przez Całe Życie Napędza Sukces Zawodowy

We współczesnym świecie pracy umiejętność adaptacji i chęć rozwoju zawodowego stają się kluczowe dla osiągnięcia sukcesu zawodowego. Rynek pracy ulega nieustannym zmianom, a nowe technologie oraz innowacje wpływają na wymagania stawiane pracownikom. 
 
jak się uczyć

Właśnie dlatego koncepcja uczenia się przez całe życie nabiera szczególnego znaczenia – umożliwia ona nie tylko zdobywanie nowych umiejętności, ale także utrzymanie konkurencyjności na rynku pracy. Rekrutacyjne agencje coraz częściej zwracają uwagę na kandydatów, którzy angażują się w ciągłe doskonalenie zawodowe, traktując ich jako wartościowych partnerów w dynamicznie rozwijających się branżach.
 

Znaczenie Ciągłego Rozwoju Zawodowego

W szybko zmieniającym się otoczeniu biznesowym samo ukończenie formalnej edukacji często nie wystarcza do zapewnienia sobie stabilnej pozycji zawodowej. Dlatego pracownicy i kandydaci na rynku pracy powinni regularnie inwestować w rozwój swoich umiejętności poprzez udział w kursach, szkoleniach czy zdobywanie certyfikatów. Dokumentowanie takich kwalifikacji nie tylko potwierdza wiedzę techniczną, ale także świadczy o zaangażowaniu pracownika w jego własny rozwój.

Przykładem sektora, w którym potrzeba stałego rozwoju jest szczególnie ważna, są offshore mobile developers – specjaliści zajmujący się tworzeniem aplikacji mobilnych dla firm zlokalizowanych za granicą. W tej branży, gdzie innowacje i nowe technologie pojawiają się błyskawicznie, kluczowe jest nieustanne doskonalenie umiejętności i śledzenie zmian w środowisku technologicznym. To samo dotyczy wielu innych branż, w których dynamika rynku wymaga nieustannego dostosowywania się do nowych narzędzi i trendów.

Jak Agencje Rekrutacyjne Doceniają Kandydatów zorientowanych na Rozwój

Rekruterzy i agencje rekrutacyjne coraz częściej preferują kandydatów, którzy wykazują się aktywnym podejściem do rozwoju zawodowego. Firmy zwracają uwagę na osoby z dodatkowymi certyfikatami i kursami, które świadczą o ich zaangażowaniu oraz gotowości do poszerzania wiedzy. Italian recruitment agencies, specjalizujące się w rekrutacji w różnych sektorach, dostrzegają tę wartość i wspierają firmy w poszukiwaniu pracowników, którzy są otwarci na naukę oraz chętnie adaptują się do zmian.

Dla rekruterów niezwykle istotne jest, aby kandydaci potrafili odnaleźć się w nowych sytuacjach i dynamicznych branżach, gdzie wymagania mogą szybko ewoluować. Dzięki temu specjaliści posiadający certyfikaty i wiedzę zdobytą na kursach mogą się wyróżniać na tle konkurencji – ich profil zawodowy pokazuje nie tylko kompetencje techniczne, ale także otwartość na zmiany i chęć doskonalenia się.

Korzyści z Uczenia się przez Całe Życie w Różnych Branżach

Kontynuowanie edukacji i zdobywanie nowych umiejętności przynosi szereg korzyści w wielu branżach. W sektorze IT, finansach, marketingu czy sprzedaży, pracownicy i kandydaci, którzy poszerzają swoje umiejętności, mają większe szanse na awans i długoterminowy rozwój kariery. Na przykład umiejętności zarządzania projektami, języki programowania oraz wiedza z zakresu marketingu cyfrowego to tylko niektóre z obszarów, które stają się coraz bardziej poszukiwane na rynku pracy.

Taka wszechstronność zwiększa nie tylko atrakcyjność kandydata dla potencjalnych pracodawców, ale także jego konkurencyjność w obliczu rosnącej liczby specjalistów na rynku. W związku z tym pracownicy z dodatkowym wykształceniem, kursami czy certyfikatami mogą liczyć na lepsze warunki pracy oraz większe możliwości rozwoju zawodowego.

Jak Rekrutacja Wspiera Kandydatów Zorientowanych na Rozwój

Współpraca z agencjami rekrutacyjnymi daje kandydatom dodatkową przewagę na rynku pracy. Agencje te wspierają pracodawców w poszukiwaniu osób, które łączą wiedzę techniczną z gotowością do ciągłego uczenia się i adaptacji. Dzięki współpracy z agencjami, jak Italian recruitment agencies, firmy mogą znaleźć kandydatów, którzy nie tylko posiadają odpowiednie kwalifikacje, ale także chęć i umiejętność dostosowania się do szybko zmieniających się warunków pracy.

W procesie rekrutacji rekruterzy zwracają szczególną uwagę na certyfikaty i ukończone kursy, które świadczą o zaangażowaniu w rozwój zawodowy. Kandydaci z bogatym doświadczeniem w nauce są postrzegani jako wartościowi pracownicy, którzy będą dążyć do podnoszenia standardów w firmie, oraz jako osoby gotowe do inwestowania we własny rozwój. Taka współpraca umożliwia firmom dostęp do pracowników, którzy nie tylko posiadają aktualne umiejętności, ale także dążą do ich ciągłego doskonalenia.

Podsumowanie

Uczenie się przez całe życie to klucz do sukcesu zawodowego w dzisiejszym, dynamicznie zmieniającym się rynku pracy. Dla kandydatów, którzy angażują się w rozwój i poszerzają swoje umiejętności poprzez certyfikaty i kursy, rosną szanse na zdobycie atrakcyjnych ofert zatrudnienia. Dzięki wsparciu profesjonalnych agencji rekrutacyjnych, takich jak Italian recruitment agencies, firmy mogą pozyskać pracowników, którzy są nie tylko wykwalifikowani, ale również gotowi na dalszy rozwój. W połączeniu z doświadczeniem i wiedzą zdobytą dzięki ciągłej edukacji, taki profil kandydata jest bezcennym atutem na współczesnym rynku pracy.







Ciekawe artykuły:
    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

środa, 23 października 2024

Tato przestań... opowieść prawdziwa

Dziś prezentujemy jedną z opowieści z życia wziętą promującą książkę pt. "Historie prawdziwe". Zachęcamy do zapoznania się z kolejnymi opowieściami.
 
Historie prawdziwe

Tato przestań...

Dusze zmarłych lubią wracać do miejsc, gdzie za życia mieszkali. W ten czy inny sposób manifestują żywym swą obecność. Relacji na ten temat jest wiele. Oto dwie z nich:

Janina po śmierci męża sprzedała dom i przeniosła się na stare lata do bloku. Dla coraz bardziej zniedołężniałej kobiety było to dobre rozwiązanie. Brakowało jej już sił na zajmowanie się tak dużym domem, do tego jeszcze ogród i działka... Gdy znalazł się kupiec, nawet się nie zastanawiała...

Po kilku latach życia na nowym miejscu przyszedł czas i na Janinę. Po jej śmierci właściciele domu, w którym dawniej mieszkała Janina, zaczęli doznawać nocnych wizyt, dokładnie o wpół do trzeciej w nocy. Nie były one jakoś szczególnie uciążliwe – nic nie stukało, nie ruszało się, ale można było poczuć się nieswojo, gdy nagle w kuchni ujrzało się siedzącą na krześle Janinę. Na szczęście nic nie mówiła ani nie jęczała. Po prostu uśmiechała się...

Po śmierci Bogdana w mieszkaniu, jakie za życia zajmował, zamieszkała jego córka, Beata. Było to spełnienie jej marzeń: w końcu na swoim. Szybko jednak okazało się, że nie jest sama. Nocne stuki zdradzały czyjąś obecność. Czasem odgłosy dochodzące z kuchni sprawiały wrażenie, że ktoś tam jest naprawdę i właśnie krząta się, przygotowując posiłek.

Beata nie tak wyobrażała sobie życie w swoim nowym mieszkaniu. Wiedziała, że to ojciec, mimo wszystko jednak bała się tych niezwykłych odwiedzin. W końcu któregoś dnia, gdy odgłosy krzątania zaczęły dobiegać z kuchni, powiedziała na głos: Tato przestań, bo ja się boję... Od tego czasu Beata została w mieszkaniu sama – odgłosy więcej już się nie powtórzyły.

 

Opowieść pochodzi z mojej książki pt. "Historie prawdziwe". Zapraszam na Stronę książki.

poradnik dla elektryka




Ciekawe artykuły:
    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

poniedziałek, 7 października 2024

Przekonał Boga - opowieść prawdziwa

Kolejna opowieść z życia wzięta:
 

Przekonał Boga...

Stanisław z Barbarą byli małżeństwem od pięciu lat. Pomimo tego, niemałego już stażu, wciąż starali się o dziecko. Lekarze rozkładali ręce: nic się nie da zrobić – mówili... Oboje, bardzo pobożni, nie tracili jednak nadziei, wręcz przeciwnie – złożyli ją u stóp swego Boga, bo On może wszystko... Pięcioletnie modły i prośby kierowane do Boga nic nie dawały, chociaż napisane jest, że wytrwałej modlitwy Bóg nie odrzuca. Nie tracili więc nadziei.

Sugestia, że z Bogiem trzeba umieć się targować była dla Stanisława jak objawienie z nieba. Czyli nie wystarczy tylko się modlić... – wciąż powtarzał sobie w myślach „oświecony” Stanisław. – No tak... Skoro Bóg jest bogiem żywym, więc można wpływać na Niego, posługując się argumentami. Tak przecież targował się Hiob przed zniszczeniem Sodomy i Gomory. A więc można...

Stanisław nigdy nie czuł strachu przed swoim Bogiem, nie był mu także obojętny. Zawsze wierzył, że On istnieje, a Jego słowa są prawdziwe. Kochał Go szczerze i pragnął żyć zgodnie z Jego naukami. Pragnął także dziecka, którego Natura mu skąpiła.

Któregoś dnia wziął Pismo Święte do ręki i zaczął je wertować. W trudnych chwilach zawsze odnajdywał w nim pomocną wskazówkę. Nie inaczej było i tym razem. Poznał, w jaki sposób można rozmawiać z Bogiem i jakich użyć argumentów, aby Go „przekonać”. Przecież to On powiedział, że dzieci są błogosławieństwem rodziców.

Z zebranych cytatów ułożył sobie mowę, petycję do Boga wykazując, że nie prosi o nic niezwykłego, że dziecko należy im się jak psu buda, w końcu sami są przecież dziećmi Boga...

Po tygodniu wertowania Biblii i przygotowywania swojej mowy, w końcu nadszedł dzień, w którym Stanisław oświadczył małżonce, że jest gotowy. Uklękli więc przed krzyżem i zaczęli się modlić...

Po odmówieniu kilku wybranych przez Stanisława modlitw przystąpił do swojej mowy. Nie wychodząc poza ramy nakreślone przez pokorę, Stanisław używał kolejnych argumentów, aby wykazać, że jego prośba o dziecko jest jak najbardziej zasadna. Bóg nie mógł się wymówić, bo Stanisław używał zdań znalezionych w Piśmie Świętym, Jego własnych słów...

Po skończonej mowie razem z małżonką Stanisław odmówił jeszcze jedną modlitwę, aby pokazać, że ufa Bogu i przyjmie każdą Jego decyzję z pokorą. W niedługi czas po tym żona oświadczyła, że spodziewa się dziecka...


Opowieść pochodzi z mojej książki pt. "Historie prawdziwe". Zapraszam na Stronę książki.

poradnik dla elektryka






Ciekawe artykuły:
    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

piątek, 24 maja 2024

Porady praktyczne w codziennej pracy elektryka

Doświadczenie zawodowe, jakie zdobywamy z każdym kolejnym zrealizowanym zleceniem, rozwija i optymalizuje naszą codzienną pracę elektryka. Nie wpadamy już tak często w pułapki niewiedzy i zabezpieczamy się przed możliwymi problemami, jakie mogą wystąpić. Oto kolejna garść porad, wiedzy jak najbardziej praktycznej i przydatnej.

 

praktyka elektryczna porady

Nie zgub śrubek od lampy

Dużo modeli współczesnych lamp zamiast zawieszenia na haku wymaga montażu bezpośrednio do sufitu. Przykręca się wtedy metalową listwę do sufitu na stałe, a do listwy przykręca się na dwie śrubeczki samą lampę.

czwartek, 2 maja 2024

Podanie o urlop - opowieść prawdziwa

Kolejna opowieść promująca książkę pt. "Historie prawdziwe".

fajne książki

Podanie o urlop

– Ale bym się napił... – rzekł Michał do grupki kolegów na przerwie śniadaniowej.

– To w czym problem? – zaśmiał się jeden z kolegów.

– Po robocie się napijesz – pocieszył drugi.

– Nie w tym rzecz – przerwał Michał. – Ciągnie mnie na sponiewieranie. Tak bym poszedł w rejs, ale Marzecki nie da mi urlopu, a poza tym, co napiszę w podaniu, że chce mi się pić?

– No, a czemu nie?! – podchwycił temat Bogdan, który lubił żartować sobie z kolegów, i – puszczając oko do pozostałych – mówił dalej. – Przecież to taki sam człowiek jak my – on też lubi sobie golnąć. Napisz prosto z mostu, że potrzebujesz urlop, bo chcesz się napić, i już! Co będziesz zmyślał... Zobaczysz, że ci da.

– Tak... – nie dowierzał Michał, ale widząc, że pozostali także go o tym zapewniali, przystał na to. – No, dobra. To jak mam napisać?

– Normalnie – zaczął Bogdan. – Proszę o udzielenie mi urlopu, ponieważ chcę się napić. I już. Nie ma co się rozpisywać.

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Jeleń - opowieść prawdziwa

 Jeszcze jedna opowieść oparta na prawdziwych wydarzeniach zaczerpnięta z mojej książki pt. "Historie prawdziwe".

opowieści na faktach

Jeleń

 
Zaczęło już dobrze zmierzchać, gdy Staszek wraz z żoną wsiadł do samochodu, aby w końcu wyruszyć w drogę powrotną do domu. Wiejscy przyjaciele, u których byli, pożegnali ich serdecznie, zapraszając ponownie do siebie. Znali się nie od dziś, więc specjalnego zaproszenia nikt z nich nie potrzebował, jednak kurtuazji musiało stać się zadość.

Wieczorna pora powrotu jak na gorący sierpniowy dzień to doskonałe rozwiązanie. Staszek nigdy nie wybierał innego. Lubił tę porę ze względu na mniejszy ruch na drodze, co w jego podeszłym wieku miało znaczenie – nie musiał tak uważać na innych użytkowników ruchu.

Niedługo po tym, jak wjechali w las, przez który prowadziła droga do ich miasteczka, żona wypatrzyła w oddali niewyraźnie zarysowaną postać stojącą na szosie. Odezwała się więc do męża:

– Uważaj, tam ktoś chyba stoi...

– Widzę – odezwał się ze złością mąż. – Nie jestem ślepy.

Oboje w milczeniu zaczęli przyglądać się tajemniczej postaci, która w miarę zbliżania stawała się coraz większa i wyraźniejsza.

czwartek, 11 kwietnia 2024

Deska antystresowa - opowieść prawdziwa

<<-- Poprzednia opowieść

Kolejna opowieść z mojej książki pt. "Historie prawdziwe". Jak wszystkie opowieści z tej książki, i ta historia, choć fabularyzowana, jest prawdziwa, naprawdę się wydarzyła.


ciekawe książki
 
Najlepiej udawać, że się nic nie widzi – pomyślał Tomek, widząc jak klient knajpki, w której pracował, oparł ręce o ścianę i zaczął w nią mocno uderzać głową. Co prawda na ścianie wisiała tabliczka zwana „deską antystresową” z napisem „Tu uderzać głową” i nakreślonym kołem, gdzie uderzać, ale Tomek nie sądził, że ktoś potraktuje to tak dosłownie.

środa, 3 kwietnia 2024

Czy to koniec - opowieść prawdziwa

Rozpoczynamy cykl kilku opowieści promujących moją książkę pt. "Historie prawdziwe". Wszystkie opowieści zawarte w niej zdarzyły się naprawdę. Oto pierwsza z opowieści:
 
opowiadanie na faktach

Czy to koniec?

Wieść o nowym dyrektorze rozchodziła się po firmie lotem błyskawicy, zanim ten formalnie objął swoje stanowisko. „Ale czy to na pewno ten sam?” – pytano. „Na sto procent!” – padała zaraz odpowiedź.

Pogłoski na temat Łukasza Domięckiego, nowego dyrektora wyprzedzały go, jak niesława, której był bohaterem. Nie było to jego pierwsze stanowisko dyrektorskie – zarządzał już wcześniej dwiema innymi firmami. Obie te firmy upadły niedługo po tym, jak przejął nad nimi zarządzanie. Czyżby ten sam los miał teraz czekać obecną firmę?

poniedziałek, 18 marca 2024

Jak wycenić zlecenie

Dobra wycena swojej pracy sprawia, że nie sfrajerujemy się na zleceniu, bo jeśli miałoby się okazać, że nasza stawka, przeliczając na roboczogodzinę, jest dużo niższa niż w zakładzie pracy, to powstaje pytanie, gdzie tu sens i logika? Czy nie lepiej stać sobie przy maszynie bez większych zmartwień, mieć płacone składki, płatny urlop itd., nie zabiegać o kolejne zlecenia?

Pierwsza praktyczna uwaga, jaka się nasuwa to taka, że wszystko zawsze trwa dłużej, niż z początku się wydaje, a sama robota nie jest tak prosta, jak na to wyglądało. Często pojawiają się różne komplikacje, nieprzewidziane sytuacje czy złośliwość rzeczy martwych. Szacując zlecenie, warto o tym pamiętać i zawsze powiększyć swoje wyliczenia o dwadzieścia procent. Tak mówi doświadczenie.

Ile kosztuje punkt elektryczny

Próbując wycenić zlecenie, ile klient ma nam zapłacić, możemy skorzystać ze standardowego rozwiązania, czyli „za punkt elektryczny”. Zrobienie każdego gniazdka (wraz z instalacją do niego) lub wyłącznika światła (wraz z instalacją i podłączeniem lampy) to jeden punkt. Możemy teraz policzyć ile mamy takich punktów i pomnożyć przez jego wartość. W tej chwili spokojnie możemy liczyć prywatnie sześćdziesiąt złotych za punkt plus koszt materiału, ale z uwagi na inflację i inne okoliczności można tę wartość zwiększyć do siedemdziesięciu złotych. Z wiadomych względów na firmę ta wycena będzie wyższa, z uwagi na zapłacenie podatku, ZUS-u itp.

Od powyższej wyceny jest kilka wyjątków i uszczegółowień. Oto kilka z nich:

poniedziałek, 4 marca 2024

Dobre praktyki w pracy na zleceniu część 2

Ja robię w ten sposób, że pod koniec dniówki więcej hałasuję (wiercę, kuję) i przygotowuję sobie cichą robotę na ranek następnego dnia; może to być gipsowanie, podłączanie osprzętu lub sprzątanie. Następnego dnia rano realizuję te ciche zadania do godziny 9., a od godziny 9. przestaję już zachowywać się cicho i działam na zleceniu normalnie, czyli jak potrzebuję coś przewiercić lub wykuć to już nie zważam na sąsiadów. Oczywiście taka postawa nie jest obowiązkowa, ale – zgodnie z tytułem tego rozdziału – jest elementem dobrej praktyki zawodowej, że przychodząc, fachowiec nie wywala z całej siły drzwi, uważając, że właśnie przyszedł fachowiec i wszyscy teraz mają siedzieć cicho i cieszyć się, że w ogóle przyszedł, tylko mamy na uwadze nie tylko siebie, ale także innych. Wizerunek profesjonalisty powinniśmy budować nie tylko na zewnątrz, ale także w sobie, aby mentalnie czuć się profesjonalistą i mieć profesjonalne spojrzenie nie tylko na swoją pracę, ale także na ludzi: klienta, sąsiadów i całe nasze otoczenie, wspierając na przykład lokalną społeczność lub uczestniczenie w sprawach lokalnych.

Zadbaj o czystość

Przy większej robocie, na przykład przy wymianie instalacji, kiedy w całym mieszkaniu jest jeden wielki syf, warto zadbać o to, aby przed drzwiami wejściowymi postawić szmatę, najlepiej mokrą. Przy wyjściu z mieszkania można w nią wytrzeć buty i nie robić śladów na schodach klatki schodowej. Źle to wygląda, jak po tobie zostają na schodach i na chodniku białe ślady butów z pyłu powstającego przy kuciu i wierceniu. Jeśli nie masz szmaty, poproś o nią klienta, sugerując mu, że to dobry pomysł.

Nie dewastuj ponad miarę

Kolejną dobrą praktyką płynącą ze zwracania uwagi na klienta jest takie zabezpieczenie roboty, aby nie wyrządzać większych szkód, niż jest to potrzebne. Przykładem niech będzie wymiana puszki do gniazdka lub osadzenie jej w nowym miejscu. Kiedy zaczniesz gipsować, a nie zwrócisz należytej uwagi, może ci kawałek gipsu spaść na podłogę lub ścianę i zostawić ślad. Jeśli na podłodze są panele lub kafelki, to nie ma większego problemu, ale jeśli jest dywan lub wykładzina problem staje się większy. Jeszcze większy problem jest ze ścianą, na której po zdjęciu gipsu pozostanie w tym miejscu ślad.

Osadzając puszkę w ścianie, zadbajmy o to, aby zanadto nie obsmarować jej dookoła, bo potem te wszystkie ślady pozostaną. Ja robię w ten sposób, że oklejam sobie okolice otworu dookoła szeroką taśmą malarską i wtedy dopiero gipsuję. Cały nadmiarowy gips i pociągnięcia szpachelki wybrudzą taśmę, a nie ścianę. Po osadzeniu taśmę ściągam i wokół puszki nie ma żadnych śladów. Jak się to dobrze zrobi to po zamontowaniu gniazdka prawie w ogóle nie widać, że w tym miejscu była wymieniana puszka. Czy takie wykonanie usługi nie jest profesjonalne?

Dobrze oszacuj robotę

wtorek, 27 lutego 2024

Dobre praktyki w pracy na zleceniu część 1

W rozdziale pt. „Jak cię widzą, tak cię piszą, czyli o budowaniu wizerunku” dowodziliśmy, że odpowiedni strój, wygląd i zachowanie są częścią budowania naszego wizerunku jako fachowca i profesjonalisty. Kontynuujemy ten temat, podając porady praktyczne w kolejnym obszarze będącym częścią składową naszego profesjonalizmu.

Jak dobrze wykonać zlecenie

Nic nie widziałem, nic nie słyszałem, czyli o dyskrecji na zleceniu

Wykonując różne zlecenia, wchodzimy do różnych domów, spotykamy się z osobami o różnym charakterze, temperamencie czy problemami, poznajemy w końcu inne małżeństwa i rodziny, niekoniecznie zgodne i szczęśliwe. Gdybyśmy chcieli, moglibyśmy o poszczególnych przypadkach opowiadać godzinami, ale czy należy tak postępować? W naszym mniemaniu nie. Nie jest to profesjonalne, aby rozpowiadać wszem wobec o tym, co widzieliśmy lub słyszeli, będąc u kogoś na zleceniu. Każdy ma prawo do inności, do życia jak chce, nawet jeżeli mieszka w syfie, swoje problemy topi w alkoholu i stale kłóci się z żoną. To jego prywatna sprawa. Wychodząc ze zlecenia, zostaw za drzwiami to wszystko, co doświadczyłeś, nie opowiadaj o tym, a jeśli już musisz, to mów tylko jako o zjawisku, nigdy nie wskazuj konkretnie ani nazwiska, ani adresu, o kim mówisz.

Jeśli będąc na zleceniu u klienta, zaczniesz opowiadać o innych swych klientach, co tam u nich widziałeś i słyszałeś, to w oczach klienta stracisz, bo pomimo tego, że będzie się do ciebie uśmiechał i śmiał z tych opowieści, które wypowiadasz, w głębi ducha pomyśli sobie tak: „skoro obgaduje innych, to i pewnie o mnie będzie w ten sam sposób mówił, będąc u innych”, a więc jego opinia o tobie zacznie przybierać charakter negatywny.

 

Profesjonalista nie krytykuje gustu klienta

Nie krytykuj ani nie ośmieszaj gustu klienta. Bez względu na to, jakiego koloru ma ściany, jak stare ma meble, tapety, boazerię, dywan, cokolwiek – nie zwracaj na to uwagi i nie krytykuj, nie rób uszczypliwości, bo klient nie sprowadził cię w roli dekoratora wnętrz, tylko w roli fachowca do wykonania konkretnej usługi.

poniedziałek, 5 lutego 2024

Test wiedzy szkolnej

Prezentujemy krótki test wiedzy szkolnej na poziomie szkoły podstawowej do sprawdzenia, ile zostało w nas wiadomości, których tyle lat uczyliśmy się w wieku szkolnym. Test nie jest zbyt trudny, myślę, że każdy świetnie sobie z nim poradzi. Na Skali Wiedzy odczytamy tytuł, jaki możemy sobie nadać.

Wszystkie wykorzystane w tym poście pytania (oprócz Skali Wiedzy) pochodzą z serwisu QuizyTesty, który użyczył nam swoich treści. Na stronie serwisu można znaleźć więcej pytań sprawdzających z takich przedmiotów jak chemia, fizyka, biologia, historia i geografia oraz przypomnieć sobie wiedzę ogólną, która stanowi pomoc w nauce dla naszych pociech. Na pewno warto tam zajrzeć samemu lub ze swoim dzieckiem, do czego zachęcamy.

testy szkolne szkoła podstawowa

Sprawdź swoją wiedzę

Wybierz poprawną odpowiedź. Możliwa jest sytuacja, że będą dwie lub więcej poprawnych odpowiedzi. Wybierz wtedy wszystkie poprawne odpowiedzi. Życzymy powodzenia!

 

1. Co to jest dyfuzja?

  • A. Proces, w którym cząsteczki poruszają się od obszaru wyższego ciśnienia do niższego.

  • B. Samorzutne wnikanie cząstek jednej substancji między cząstki drugiej substancji.

  • C. Proces, w którym ciecz zamienia się w gaz.

  • D. Reakcja chemiczna między dwoma pierwiastkami.


2. Co stanowi najbardziej wewnętrzną część atomu?

  • A. Protony

  • B. Elektrony

  • C. Jądro atomowe

  • D. Powłoki elektronowe


3. Które elektrony nazywamy walencyjnymi?

  • A. Elektrony w jądrze atomowym

  • B. Elektrony na najbardziej zewnętrznej powłoce

  • C. Elektrony na pierwszej powłoce

  • D. Elektrony o najniższej energii

środa, 10 stycznia 2024

Natrętne myśli najczęściej podczas modlitwy

Zadane pytanie przez Czytelnika:

Zastanawia mnie jedna rzecz. Zazwyczaj staram się kierować intuicją, jednak teraz potrzebuję czyjejś porady. Otóż po jakichś 2 latach gdzie czułam się całkowicie zagubiona, czuję, że wychodzę na prostą. Znowu odzyskałam chęć do życia, chęć rozwoju i bliskości Boga. Coraz bardziej odczuwam w sobie miłość i boskie światełko. Jednak mam problem z jedną rzeczą. Mianowicie nie mogę się pozbyć natrętnych myśli. Próbuję wyrzucić je z głowy, ale to ciągle wraca. Jest to naprawdę meczące, bo kiedy zaczynam modlić się to ciężko mi się skupić, bo mam taki natłok myśli bardzo negatywnych lub mam dziwne uczucie jakby ktoś się pojawił w pokoju. Próbowałam odgonić te myśli i skupić się na modlitwie, jednak to było zbyt trudne i znowu poczułam, jakby ktoś był w pokoju, lecz tym razem jakby stał dokładnie za mną. W tym momencie poczułam jakieś dziwne emocje, coś jakby zdenerwowanie i przygnębienie. Momentalnie przeszła mi ochota na modlitwę. Jak to można wyjaśnić? Jak pozbyć się tych myśli, które są w pewnych momentach tak dokuczliwe, że nie można skupić się na niczym innym.

 

brak skupienia podcza modlitwy

Odpowiedź:

Próbujesz wrócić do Pana Boga, więc skoro zaczynasz wychodzić ze swojego dotychczasowego „bagna”, to szatan próbuje ci w tym przeszkodzić i zniechęcić, a może nawet przestraszyć. To normalne z jego strony działanie. Czuje, że wymykasz mu się z rąk, więc chce Ci w tym przeszkodzić.

W moim przypadku było podobnie. Jak zacząłem zmieniać swoje życie i wracać do Boga, paradoksalnie, przez jakiś czas w moim życiu działo się wiele złego, o wiele więcej niż do tej pory bywało. Nie należy się tym zrażać, lecz uparcie należy iść wytyczoną przez siebie drogą, mając u celu Pana Boga. Potrzebna jest konsekwencja i wytrwałość.

Podczas modlitwy powinnaś przeciwstawić się temu natłokowi myśli (poprzez akt woli) i choćbyś miała dziesięć razy powtarzać każde zdanie modlitwy, aby wypowiedzieć je w całości, zrób to. To jest najlepsza forma przeciwstawienia się szatanowi w tej sytuacji. Nie dawaj za wygraną i nie rezygnuj z modlitwy, bo na to właśnie liczy szatan.

Jeśli ataki są zbyt uciążliwe, możesz przez jakiś czas odmawiać specjalną modlitwę, zwaną modlitwą o uwolnienie (modlitwa uwolnienia od złego ducha). Pomaga ona zwykłemu człowiekowi uzyskać pomoc w przypadku dręczenia przez szatana, czy demona.









Ciekawe artykuły:
    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.