piątek, 24 maja 2024

Porady praktyczne w codziennej pracy elektryka

Doświadczenie zawodowe, jakie zdobywamy z każdym kolejnym zrealizowanym zleceniem, rozwija i optymalizuje naszą codzienną pracę elektryka. Nie wpadamy już tak często w pułapki niewiedzy i zabezpieczamy się przed możliwymi problemami, jakie mogą wystąpić. Oto kolejna garść porad, wiedzy jak najbardziej praktycznej i przydatnej.

 

praktyka elektryczna porady

Nie zgub śrubek od lampy

Dużo modeli współczesnych lamp zamiast zawieszenia na haku wymaga montażu bezpośrednio do sufitu. Przykręca się wtedy metalową listwę do sufitu na stałe, a do listwy przykręca się na dwie śrubeczki samą lampę.

Jeśli zachodzi na zleceniu konieczność ściągnięcia lampy (np. przy wymianie instalacji), odradzamy wykręcone śrubki kłaść gdzieś obok: na podłodze, na półce, na parapecie czy na lampie, bo w ten sposób właśnie niejedne śrubeczki się zgubiły. Wystarczy, że po południu, gdy zakończymy dniówkę, klient (zazwyczaj klientka) zacznie po swojemu sprzątać. Wtedy takie śrubki mogą razem z innymi rzeczami pójść do kosza i to często nawet bez świadomości klienta. Najlepiej takie śrubki po ściągnięciu lampy od razu z powrotem wkręcić w listwę na suficie. Tam nic im się nie stanie.

Nie zostawiaj drobnych rzeczy na podłodze

Poprzedni przykład – jak pokazuje praktyka – możemy rozszerzyć i uogólnić: kładzenie i pozostawianie na podłodze drobnych rzeczy (śrubki, nakrętki, złączki itp.) nie jest dobrym pomysłem. Wystarczy, że wejdziesz do pomieszczenia, gdzie leżą takie przedmioty zamyślony lub z innego powodu nie zwrócisz na nie uwagi, gdzieś kopniesz i szukaj wiatru w polu. Trudno potem takie drobne rzeczy odnaleźć, nie mówiąc już o kliencie, który w międzyczasie może je po prostu pozamiatać i wyrzucić, myśląc, że są niepotrzebne.

Zadbaj o estetykę

Prowadząc przewód po ścianie w rurkach elektroinstalacyjnych, obróć rurkę w taki sposób, aby nie był widoczny nadruk z informacjami, który na niej się znajduje. Jeśli obkręcisz rurkę w taki sposób, aby zamiast nadruku był czysty, biały kolor, wtedy wizualnie twoja robota będzie ładniej wyglądała.

Zadbaj o możliwość rozbudowy instalacji

Jeśli łączysz w puszcze łączeniowej przewody na wago, które należą do zasilania, zawsze użyj większej (dłuższej) złączki tak, aby potem w razie potrzeby można było wpiąć w nie dodatkowe przewody. Ja zawsze daję standardowo wago na pięć drutów, nawet wtedy, gdy mam do podłączenia tylko dwa kabelki.

Niech twoje łączenia przewodów będą czytelne

Łącząc w puszcze łączeniowej kilka oddzielnych układów elektrycznych (np. obwód oświetlenia i obwód gniazdek), każdy z układów połącz innym typem wago (każdy typ ma swój indywidualny kolor). Ja robię w ten sposób, że układ gniazdek lub zasilania łączę na wago pięciodrutowe (kolor żółty), bo zazwyczaj to stąd będzie następować rozbudowa instalacji, a układ oświetlenia lub podrzędny łączę na wago cztero- lub trzydrutowe (odpowiednio kolor czerwony i pomarańczowy).

Jeśli teraz ktoś, może nawet ty, po kilku latach otworzy taką puszkę, od razu widzi po kolorach złączek, które kabelki należą do tego samego układu.

Używaj śrubek pomocniczych montując gniazdka we wspólnej ramce

Jeśli montujesz gniazdka we wspólnej ramce, ułatw sobie montaż i zastosuj śrubki pomocnicze, które pomogą ci ustawić wszystkie gniazdka z zachowaniem poziomu.

Podłącz sobie najpierw kabelki do gniazdek, a następnie przykręć każde z nich lekko śrubkami po bokach do puszki. Łapek na razie nie skręcaj. Postaraj się środkowe gniazdko złapać w miarę prosto i do niego dostawiaj kolejne gniazdka w taki sposób, aby się zazębiły zgodnie ze swoimi wcięciami. Po takim próbnym zmontowaniu załóż ramkę i sprawdź poziomicą, czy jest poziom. W razie potrzeby możesz teraz całość prostować, przekrzywiając lekko lub pukając od góry i od dołu.

Może zdarzyć się taka sytuacja, że śrubki pomocnicze nie pozwolą nam na taki ruch, aby uzyskać poziom, wtedy należy je wykręcić i wkręcić do górnego i dolnego otworu puszki. Po uzyskaniu zamierzonego efektu, czyli prosto zamocowanej ramki, możemy teraz mocniej dokręcić śrubki pomocnicze. W zasadzie ich przykręcenie wystarczy, aby gniazdka dobrze się trzymały, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby przykręcić także te standardowe, boczne łapki.

Kawałki przewodów zawsze się przydadzą

Podczas pracy, zwłaszcza przy wymianie instalacji, pozostają zawsze różne kawałki przewodów, jedne dłuższe, inne krótsze... Praktyka pokazuje, że każdy z nich kiedyś do czegoś się przyda. Takie dłuższe kawałki, kilkumetrowe, prędzej czy później znajdą idealnie pasujący odcinek instalacji. Te krótsze kawałki, powiedzmy jednometrowe, także znajdą swoje zastosowanie, choćby do połączenia gniazdek znajdujących się po jednej i po drugiej stronie ściany.

Zatrzymuję także kawałki dużo krótsze, czterdziestocentymetrowe, które wykorzystuję do łączeń między gniazdkami w ramce. Kawałki całkiem krótkie, dwudziestocentymetrowe, świetnie natomiast nadają się jako odejście do gniazdka, gdy instalację łączymy na wago w puszcze pod gniazdkiem. Wtedy z tego połączenia wyprowadzamy krótkie kabelki do podłączenia gniazdka.

Nie męcz się niepotrzebnie

Kując lub wiercąc coś przy podłodze, nie dociskaj wiertarki do ściany tylko rękami, ale wspomóż się swoim udem. Możesz nim dociskać wiertarkę i w ten sposób odciążyć ręce, których ścięgna przy dłuższej praktyce (np. przy wymianie instalacji) mocno odczuwają taki wysiłek.

kucie w ścianie

Przy wierceniu możesz pomóc sobie udem, aby docisnąć wiertarkę

Dobra organizacja pracy

Nie od dziś wiadomo, że odpowiednia organizacja pracy podnosi komfort tej pracy i sprawia, że możemy wykonać zlecenie szybko i sprawnie.

Mając do wykonania zlecenie, w którym będziemy musieli dużo kuć lub wiercić w betonie, a więc wiertarka będzie się szybko i często grzała, zadbajmy o to, aby w czasie gdy wiertarka będzie stygnąć, my mieli co robić. Wykorzystajmy zatem wiertarkę z początku na pracę, która nie będzie ją zbyt mocno obciążać (np. na ścianie z cegły) i taką, która da nam potem dużo zajęcia. Dopiero wtedy możemy przystąpić do pracy na ścianie betonowej, najlepiej w pierwszej kolejności realizując krótkie odcinki, którymi będziemy mogli potem się zająć, gdy wiertarka będzie stygła. Kontrolujmy cały ten proces. Podczas używania wiertarki sprawdzajmy, czy nie należy już jej odłożyć do ostygnięcia, a gdy stygnie, czy można już ją wziąć i używać. Lepiej przerwać swoje obecne zajęcie i wrócić do kucia w ścianie betonowej, bo wykucie bruzdy na całej jej długości to zadanie na wiele podejść, bo po wykuciu kilkudziesięciu centymetrów bruzdy wiertarka już zrobi się gorąca.

 






Ciekawe artykuły:
    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły

Moje e-booki

Kliknij w okładkę, aby przejść do strony książki

Przejdź do strony książki Przejdź do strony książki