poniedziałek, 29 maja 2017

10 porad praktycznych dla początkującego elektryka część 1

Pierwszy artykuł cyklu poświęconego praktycznym poradom dla początkującego elektryka rozpoczynamy od tematu bardzo powszechnego w praktyce elektryka domowego, czyli od gniazdek elektrycznych. Temat może niezbyt skomplikowany, ale jak się za chwilę przekonamy, porady są jak najbardziej przydatne i... ważne.

porady praktyczne dla elektryka

1 – Zawsze sprawdzaj, czy przewód nie jest pod napięciem

     Wydawać by się mogło, że jest to oczywista oczywistość, ale wyrobienie w sobie takiego podświadomego nawyku (podobnie jak np. zapinanie pasów bezpieczeństwa zaraz po wejściu do samochodu) nieraz uchroni nas od niebezpieczeństwa albo co najmniej od niemiłego doświadczenia porażenia prądem. Powyższa rada nabiera znacznie większego znaczenia, gdy nad instalacją pracujemy w kilka osób. Wtedy, proszę mi wierzyć – wszystko jest możliwe...

     Pamiętam pewien przypadek ze swojej praktyki, gdy wykonywałem usługę z pewnym, dużo bardziej doświadczonym elektrykiem ode mnie. Podłączył on pod bezpiecznik tymczasowy przewód do nowej instalacji, którą kładliśmy, aby coś tam sprawdzić, następnie wyłączył bezpiecznik, informując mnie o odłączeniu prądu. Jakie było moje zdziwienie, gdy na przewodzie, do którego podłączałem wyłącznik światła, nadal było napięcie. Zdziwiony kolega przerzucił bezpiecznik na drugą pozycję – napięcie w dalszym ciągu było obecne. Czary? Nie. Szybko okazało się, że ten doświadczony elektryk (17 lat praktyki) podłączył przewód nie pod ten zacisk bezpiecznika, co trzeba. Podłączył bowiem przewód do zacisku, do którego było doprowadzone zasilanie, więc wyłączenie przez niego bezpiecznika nic nie dało, bo przewód był poza nim. Nauka stąd praktyczna: zawsze kieruj się ograniczonym zaufaniem i nawet gdy ci twój szef, doświadczony elektryk czy ty sam mówi, że nie ma tam prądu, ty zawsze sobie sprawdź, co ci szkodzi...

     Przypomina mi się w tym miejscu kolega ze szkoły elektrycznej, którego właśnie tacy doświadczeni energetycy wysłali na słup wysokiego napięcia: „Wchodź śmiało! Linia jest odłączona o prądu!”. Nie była... Jak go odrzuciło, to spadając, połamał sobie kręgosłup i skończyła się jego kariera elektryka.

     Trochę wyżej wspomniałem, abyś nie ufał nawet sobie, bo tak samo: nie wiesz, z czym się spotkasz. Nawet jeśli sam prowadzisz instalację, a zwłaszcza gdy modernizujesz tę, co jest (a więc nie do końca tobie znaną), zawsze sobie sprawdź, czy nie ma na przewodzie fazy. Jako przykład podam ci inne swoje doświadczenie: Otóż, prowadziłem nową instalację w pomieszczeniach handlowych, w których była już stara, dwużyłowa instalacja. Prądu jednak nie było z uwagi na jego odłączenie przez zarządcę budynku w puszce. Rzeczywiście, prądu nigdzie nie było... poza jednym gniazdkiem. Okazało się, że kiedyś pomieszczenia te wchodziły w skład większej całości i akurat prąd do tego gniazdka szedł z gniazdka lub puszki nienależącej obecnie do tego podnajemcy tylko zza ściany od innego podnajemcy. Czy dam następnym razem głowę, że w instalacji nie ma prądu, nawet gdy to ja sam go odłączę na bezpieczniku? Raczej nie...

     Rada wynikająca z praktyki jest taka: zawsze sobie sprawdź, czy na przewodzie, za który się zabierasz, nie ma prądu. To dużo czasu nie zajmuje, a może uratować ci życie.

     Prąd możesz sobie sprawdzić, bądź neonówką, bądź, zwierając bezpośrednio przewody ze sobą. Skoro prądu nie ma to nic się nie stanie, ale jeśliby był, to zaraz się o tym dowiesz, powodując zwarcie. Lepsze jednak to niż abyś to ty miał zostać porażony prądem.

2 – Faza zamiast zera

     Wiedzą praktyczną, którą w książkach nie znajdziemy w sposób bezpośredni jako naukę zawodu, są niezbyt częste przypadki, gdy gniazdko przestaje działać a my – sprawdzając neonówką – stwierdzamy ze zdziwieniem, że w gniazdku są dwie fazy lub że na obudowie urządzenia pojawia się faza. Po odkręceniu gniazdka nie dostrzegamy niczego niezwykłego i często początkujący elektryk jest w kropce: Co się dzieje?

     Zjawisko, które w tej poradzie przedstawiamy, objawia się w kilku wariantach, które teraz opiszemy. Zaczniemy od podania rozwiązania tego stanu rzeczy. Otóż w sytuacji opisanej wyżej przyczyną jest odłączenie, oderwanie lub upalenie się przewodu z nadmiarową fazą, jednak uszkodzenie to zazwyczaj występuje nie w tym niedziałającym gniazdku, lecz w puszce lub poprzednim gniazdku, z którego jest owe gniazdko zasilane. Może być także odpowiedzialne za to uszkodzenie przewodu gdzieś po drodze, ale w statystycznie mniejszej ilości. Uszkodzenie zachodzi zazwyczaj na przyłączu do kostki lub zacisku, ewentualnie do jednego centymetra od tego przyłącza. 

     Omawiana przez nas żyła przewodu przestaje mieć połączenie z potencjałem sieci energetycznej i jest zawieszona niejako w elektrycznej próżni. Jeśli przy takiej żyle będzie szła żyła z fazą, to na tamtej zaindukuje się prąd. Nie będzie to jednak napięcie 230 V, choć neonówka tak wskazuje. W zależności od sytuacji będzie to różnica potencjałów rzędu 20-90 V. Powyższe zjawisko zachodzi zarówno przy rozłączonej żyle neutralnej (zero), jak i żyle ochronnej (bolec gniazdka).

     Jeśli w niedziałającym gniazdku neonówka wskaże nam dwie fazy, a bezpiecznik nie wybija, możemy być pewni, że przyczyną tego jest odłączenie jednej z żył tego przewodu. Łatwo zresztą możemy się o tym przekonać, mierząc woltomierzem napięcie między właściwą fazą a żyłą, na której „faza” także występuje, chociaż nie powinna. Podobna różnica potencjałów będzie występować także między tą fałszywą fazą a zerem lub bolcem – w zależności od tego, która z tych dwóch żył się odłączyła.

     Aby nie być gołosłownym, a także, aby dać szanownemu Czytelnikowi możność nauki, proponuję przeprowadzenie prostego doświadczenia. Proszę wziąć kawałek przewodu dwu- lub trzy-żyłowego i wetknąć go do gniazdka (do fazy) jedną z żył (Uwaga na napięcie na końcu przewodu). Pozostałe żyły proszę pozostawić wolne. Teraz proszę wziąć neonówkę i sprawdzić poszczególne żyły. Zaświeci się ona na każdej żyle, także na tych, które nie są do niczego podłączone.

     Dla lepszego oglądu możesz przeprowadzić jeszcze jedno proste doświadczenie. Podłącz przedłużacz mający bolec (uziemienie) do gniazdka także mającego podłączone uziemienie. Neonówka na bolcach przedłużacza nie wykryje „fazy”. Jeśli jednak podłączysz ten przedłużacz do gniazdka niemającego bolca ochronnego (a więc przewód ochronny przedłużacza pozostaje w próżni) zobaczysz, że na bolcach przedłużacza neonówka wykryje „fazę”. Wyobraź sobie teraz, że podłączasz do tego przedłużacza metalowe urządzenie z podłączoną obudową do uziemienia. Zaraz ta „faza” znajdzie się na obudowie i stworzy zagrożenie dla użytkownika. Nie będzie to, co prawda 230 V, ale zawsze jakieś napięcie będzie, chociaż nie powinno go być.

     Dzięki powyższemu doświadczeniu możesz nabyć kolejną naukę: Nie podłącza się przedłużacza zawierającego bolce ochronne do gniazdka, które takiego bolca ochronnego nie ma. Nie podłącza się nawet na chwilę, bo właśnie ta chwila wystarczy, aby w niesprzyjających okolicznościach zabić człowieka.


3 – Neonówka to nierzetelny wskaźnik

     Z nauk uzyskanych w poprzedniej poradzie mamy jeszcze jedną naukę: neonówka nie jest najlepszym wskaźnikiem dla elektryka. Doświadczenia poprzednie wykazały nam w sposób niezbity, że neonówka zaświeci się, chociaż na przewodzie jest 70-90 woltów. Mało tego: zaświeci ona nawet przy napięciu 20 V !

     Neonówka przydaje się do szybkiego stwierdzania, na której żyle jest faza, ale do określenia wielkości napięcia jest w ogóle nieprzydatna. Jeśli więc spotkamy się z instalacją 24-woltową i stwierdzimy neonówką, że „faza” jest, nie zrozumiemy, dlaczego wkręcona żarówka na 230 V nie świeci. Neonówka nie powie nam, że w instalacji jest obniżone napięcie. Obok neonówki w praktyce elektryka przydaje się więc także próbnik elektryczny stwierdzający wielkość napięcia lub zwykły (analogowy lub cyfrowy) woltomierz.


Artykuł pochodzi z mojej książki pt. "Porady praktyczne dla początkującego elektryka". Zapraszam na Stronę książki.

poradnik dla elektryka





Ciekawe artykuły:

    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

14 komentarzy:

  1. słup wysokiego napięcia: „Wchodź śmiało! Linia jest odłączona o prądu!”. Nie była... Jak go odrzuciło

    110kV i tylko odrzuciło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież pisze dalej, że połamał sobie kręgosłup...

      Usuń
  2. Prąd możesz sobie sprawdzić, bądź neonówką, bądź, zwierając bezpośrednio przewody ze sobą.

    nie lepiej próbnik dwubiegunowy? i bezpieczniej i szybcuej i nie bedzie zdziwienia, gdy zabezpieczenie nie zadziała i przewód sie stopi

    OdpowiedzUsuń
  3. nadmiarową fazą

    druga faza w obwodzie jednofazowym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zasilacz lampę na dwa klawisze - wtedy jedną fazę zasilającą rozdzielasz na dwie; jedna na jeden klawisz, druga na drugi klawisz. Dzięki temu można zaświecać dwie grupy żarówek w jednej lampie.

      Usuń
  4. o blogu nienajlepiej swiadczy reklama w komentarzu obok. Prawie 2 lata wisi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za zwrócenie uwagi. Ten sklep notorycznie spamuje artykuły z tego cyklu. W tej chwili odrzucam już ich komentarze z marszu. Ta reklama się jakoś jeszcze zachowała, ale już ją usunąłem. Jeszcze raz, dzięki :)

      Usuń
  5. jestem ciekawy czy opublikujesz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opublikuję, choć szkoda, że żadnej uwagi, ani swojego zdania nie wyraziłeś...

      Usuń
  6. sprawdz neonówką - co to neonówka? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odnośnie do punktu drugiego. Z jednej strony piszesz o tym, że na neutralnym indukuje się napięcie (niestwarzające zagrożenia) i neonówka zaświeci, zaraz potem piszesz, że takie fantomowe napięcie może zabić jeśli podłączymy przedłużacz z uziemieniem do gniazdka bez uziemienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisywany problem objawia się w różny sposób. Czasami osoby czują przy dotknięciu metalowej obudowy mrowienie, a czasem nie. Samo upalenie się żyły uziemiającej lub inny brak łączności z zerowym potencjałem, stwarza zagrożenie, bo zawsze może ona złapać jakiś niebezpieczny potencjał z otoczenia, np. poprzez obtartą izolację żyły fazowej.

      Usuń

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły

Moje e-booki

Kliknij w okładkę, aby przejść do strony książki

Przejdź do strony książki Przejdź do strony książki