poniedziałek, 3 lipca 2017

Porady praktyczne dla elektryka: wiercenie, kucie i gipsowanie

<<-- Przejdź do początku cyklu

Czas na ostatni artykuł cyklu poświęconego poradom praktycznym dla początkujących elektryków. Tym razem temat będzie mało elektryczny, choć także stale obecny w praktyce elektryka. Przedstawiamy poniżej kilka porad związanych z wierceniem, kuciem i gipsowaniem, które wynikają w linii prostej z doświadczenia.

wiercenie i kucie w praktyce elektryka

1. Wiercenie na wylot przez ścianę


Niedoświadczona osoba, chcąc przewiercić się przez ścianę, często popełnia błąd, mocno dociskając wiertarkę. Dziwi się następnie, że z drugiej strony wyleciała duża połać tynku.

Praktyka pokazuje, że pod koniec wiercenia lepiej zmniejszyć obroty wiertarki, jak i zmniejszyć siłę nacisku. Pozwólmy wiertarce delikatnie się przewiercić. Jeśli tego nie zrobimy, nasza siła nacisku wraz z udarem wiertarki sprawią, że na ostatnich centymetrach ściany wiertło, zamiast się przewiercić, wybije po prostu dziurę, odłamując kawał tynku lub cegły.


2. Wiercenie przez grubą ścianę

Czasami zdarza się, zwłaszcza w starym budownictwie, że musimy przewiercić się przez grubą ścianę. Nasze długie wiertło nie zawsze wystarcza. Co zatem w takiej sytuacji zrobić? Oto trzy sposoby na poradzenie sobie z tym:


  • Po dobrym wymierzeniu punktu wiercenia można zacząć wiercić z drugiej strony ściany i w ten sposób połączyć się z otworem wywierconym z tamtej strony,
  • Gdy wiertło okaże się za krótkie, można pozostałą część ściany przebijać odpowiednio długim prętem, najlepiej ściętym pod skosem. Po każdym uderzeniu w niego przekręcamy go trochę i znowu uderzamy. Pracując w ten sposób, stworzymy rodzaj wiertarki ręcznej. Z każdym uderzeniem kawałek ściany zostanie ukruszony, a przekręcenie trochę pręta spowoduje łatwiejsze odłupywanie wybitej w środku ściany,
  • Jeśli do całkowitego przewiercenia się przez ścianę brakuje nam kilku centymetrów (do 10 cm), a wiertło nie ma dalej jak iść, bo przeszkadza ściana, to zawsze możemy tę ścianę... usunąć. Wystarczy w miejscu wiercenia wykuć dziurę na tyle dużą, aby zmieściła się w niej głowica wiertarki. W ten sposób wiertarka wejdzie głębiej, a wraz z nią i wiertło. 

    Wykuwając dziurę na pożądaną głębokość, możemy w ten sposób przewiercić się przez ścianę na wylot, nie posiadając dostatecznie długiego wiertła. Po przeprowadzeniu przewodu dziurę zamurowujemy lub gipsujemy.


3. Wiercenie etapowe


Potrzebując przewiercić ścianę na wylot grubym wiertłem, aby przygotować ją do przeprowadzenia kilku przewodów, najlepiej wiercenie rozłożyć na dwa etapy: najpierw przewiercamy się cienkim wiertłem, a następnie poszerzamy otwór grubym wiertłem. Całe zadanie pójdzie nam zdecydowanie łatwiej.


4. Ostrożnie w łazience i w kuchni


Jeśli wiercimy lub kujemy w łazience bądź w kuchni, zwracajmy szczególną uwagę na to, gdzie mogą w ścianie iść rury z wodą, bo jak nieostrożnie wwiercimy się w rurę, to narobimy sobie niezłego bigosu.


5. Uważaj, aby gruzem nie porysować podłogi


Kując w ścianie bruzdy pod przewody, wiadomo, że cały ten gruz leci w dół na podłogę. Jeśli dom, mieszkanie lub te akurat pomieszczenie jest do remontu, nie ma z tym problemu, ale jeśli nie są one przeznaczone do generalnego remontu, to swoją niefrasobliwą praktyką nie naraźmy klienta (a czasem i siebie) na szkody.

Jeśli podłoga w pomieszczeniu, w którym kujemy, wyłożona jest panelami, to gruz, który posypie się ze ścian, przy naszej nieostrożności może porysować owe panele. Wystarczy, że zaczniemy po tym gruzie chodzić, a gdzieniegdzie zaczną pojawiać się zarysowania, bo gdzieś przypadkiem stanęliśmy na kawałek twardszego gruzu, którym przesuwając nogą, przejechaliśmy po podłodze.

Częstym przypadkiem jest także sytuacja, że kawałek gruzu wejdzie pod drzwi i przy ich otwieraniu lub zamykaniu, blokuje się on, ryjąc rysę w panelu jak na zawołanie. Dziwnym trafem zawsze jest on takiej wielkości, aby wyrządzić spore (a na pewno zauważalne) szkody. Nie trudno domyślić się reakcji klienta na to i jego oczekiwanie co do zadośćuczynienia, zazwyczaj w postaci obniżki ceny za naszą usługę.

Jest kilka sposobów na unikanie tego typu problemów. Niektórzy na przykład pod ścianą, w której kują, rozkładają folię, a niektórzy nawet koc :). Jeśli folia jest cienka, to nie zabezpieczy ona w pełni przed porysowaniem, co nietrudno zgadnąć, dlatego też niektórzy rozkładają coś bardziej grubego.

Nie każdy jednak lubi używać folii, gdyż ta podczas chodzenia, przestawiania drabiny itp. często się przesuwa, zagina i marszczy, dlatego wolą nic nie używać, tylko zaraz jak przestają kuć, aby się przesunąć, biorą miotłę i podmiatają gruz pod ścianę. Nie wyrzucają go jednak, tylko tak zostawiają na czas gipsowania. Wiadome jest, że podczas tej czynności rozrobiony gips nie raz spadanie nam na ziemię. Lepiej więc, aby spadł na gruz, który potem się wyrzuca niż aby zapaskudził podłogę lub panele. Każdy musi znaleźć własną metodę na gruz i panele.


6. Rozrabiaj rzadszy gips niż potrzebujesz


Są różne odmiany gipsu, jeden schnie szybciej, drugi wolniej; przygotowując więc w pojemniku gips do użycia, zawsze rozrabiajmy go trochę za rzadki, bo po kilku minutach gipsowania część, która pozostała jeszcze w pojemniku tężeje i przestaje nadawać się do użytku, a nie o to przecież chodzi, aby jakąś część zmarnotrawioną wyrzucać czy przygotowywać małe porcje gipsu, gdy przed nami wiele metrów bieżących bruzdy do zagipsowania, bo szkoda na to czasu.

Bardziej rzadki gips sprawi, że końcówka rozrobionego gipsu w pojemniku będzie na tyle jeszcze plastyczna, aby ją z powodzeniem wykorzystać.


7. Nie trać niepotrzebnie gipsu


Gipsując większe dziury, np. po starych puszkach, ale także osadzając nowe, nie wypełniajmy całej dziury gipsem, bo to marnotrawstwo. Sensowniej będzie nałożyć trochę gipsu, a następnie wypełnić dziurę kawałkami gruzu, którego pod nogami nam przecież nie brakuje. Na koniec wyrównujemy wszystko gipsem, oszczędzając w ten sposób nawet 50% gipsu.


8. Co zrobić z gruzem


Po większym kuciu pozostaje spora ilość gruzu, którą powinniśmy po sobie uprzątnąć. Jak wiadomo, przepisy nie pozwalają na wyrzucanie go do kosza, więc powstaje problem, co z nim zrobić.

W artykule pt. „Kilka porad elektro-monterskich” wspominaliśmy o istnieniu w ścianach budownictwa wielkopłytowego kanałów – wydrążonych dziur na całej długości ściany. Jeśli w takiej ścianie przygotowaliśmy duży otwór pod puszkę gniazdka, to zostawmy jeden czy dwa otwory do osadzania puszki na koniec kucia. Cały bowiem zgromadzony gruz śmiało możemy w taki kanał wsypać i pozbyć się problemu.


9. Wyrównanie bruzdy po gipsowaniu


Gipsując bruzdy w ścianie, po odczekaniu kilku minut, od razu szpachelką wyrównajmy bruzdę na równo ze ścianą. Dobrze to zrobić, póki gips nie całkiem jeszcze stwardniał, bo potem wyrównywanie i pozbywanie się nadmiaru gipsu będzie szło nam bardzo ciężko. Ciężko się wyrównuje zaschnięty na kamień gips...

Artykuł pochodzi z mojej książki pt. "Porady praktyczne dla początkującego elektryka". Zapraszam na Stronę książki.

poradnik dla elektryka





Ciekawe artykuły:

    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

3 komentarze:

  1. Zgadzam się - taka praktyczna wiedza jest konieczna każdemu kto pretenduje do miana elektryka. Na szczęście, dzięki temu blogowi i jeszcze innej stronie www udało mi się zdobyć dostateczną ilość wiedzy, żeby samodzielnie zająć się instalacją niektórych elementów instalacji elektrycznej. Jestem z siebie bardzo dumna! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły

Moje e-booki

Kliknij w okładkę, aby przejść do strony książki

Przejdź do strony książki Przejdź do strony książki