Jakiś czas temu prezentowaliśmy artykuł o tym, jak naprawić lampę z czujnikiem ruchu. Cieszy się on dość dużym zainteresowaniem, dlatego też przygotowaliśmy kolejny artykuł na ten temat. Naprawa lampy z czujnikiem ruchu zostanie przedstawiona tym razem okiem praktyka, kogoś dla kogo naprawa takiej lampy jest na porządku dziennym. W poprzednim przypadku opisywaliśmy lampę firmy ZeXt model PSC 240, a w niniejszym artykule za analizowany model przyjęliśmy lampę Fogler DL-2400 firmy Kanlux.
Lampa Fogler DL-2400 firmy Kanlux |
Od czego zacząć naprawę lampy z czujnikiem ruchu
Naprawę lampy z czujnikiem ruchu rozpoczynamy od ustalenia objawów, jakie niepożądane działanie lampa przejawia. Są cztery możliwości:
Każde z tych zachowań jest wynikiem innych problemów z lampą wymagające innego podejścia. Opiszemy teraz krok po kroku sposoby, jak podejść do naprawy takiej lampy i na co zwrócić uwagę.
Lampa z czujnikiem ruchu nie świeci i nie reaguje na ruch
Najlepiej naprawia się lampy z czujnikiem ruchu wtedy, gdy te w ogóle nie działają. Jest wtedy nadzieja na szybką lokalizację usterki i pewność, że po jej usunięciu (zazwyczaj wymianie uszkodzonego elementu) lampa zacznie działać i nie będzie stwarzać dalszych problemów.
Od czego zacząć naprawę lampy, gdy ta nie daje żadnych oznak życia? Od rzeczy najprostszych. Sprawdźmy wpierw czy na kostce zaciskowej jest w ogóle napięcie, bo jeśli z jakichś powodów nie ma, to wiadomo, że lampa nie będzie działać.
Kostka zaciskowa w lampie Fogler |
Brak napięcia 230 V na kostce wskazuje na problem z instalacją – często może to być upalona końcówka przewodu, problem z wyłącznikiem światła (jeśli jest), a nawet wyłączony lub spalony bezpiecznik od oświetlenia. Trzeba po kolei prześledzić drogę prądu płynącego z bezpiecznika głównego do lampy.
Drugą czynnością sprawdzającą, jaką podejmuję – co może być dla niektórych zaskoczeniem – jest sprawdzenie, czy żarówka jest sprawna. Czasem są to nawet takie błahe sprawy. Kiedyś na przykład zostałem poproszony do klienta, abym zajrzał do lampy w pomieszczeniu, które od lat nie było użytkowane, bo lampa nie świeci. Podczas oględzin okazało się, że w lampie w ogóle nie było żarówki. Po wkręceniu żarówki lampa zaczęła świecić. W swojej praktyce zawodowej nauczony przez takie doświadczenie zawsze zaczynam od rzeczy bardzo oczywistych, bo klienci potrafią czasem nawet tak prostych rzeczy sobie nie sprawdzić.
Przystępując do dalszej analizy, ustawmy sobie regulację czułości lampy na maksimum (czyli strzałkę do końca w lewo, tam gdzie słoneczko) tak, aby lampa mogła działać przy dziennym świetle. Trudno bowiem sprawdzić lampę (zazwyczaj w dzień, wtedy kiedy naprawiamy), gdy jej działanie jest blokowane przez układ czujnika światła – lampa, choć może być sprawna, nie zaświeci się przecież.
Pewnym ułatwieniem jest doświadczenie zawodowe, znajomość budowy lampy i uwaga. Jeśli lampa podczas oględzin zadziała, chociaż nie zaświeci się, moja uwaga to wychwyci, ponieważ będzie słychać cichutkie cyknięcie styków przekaźnika. Będzie to oznaczać, że elektronika lampy działa, a skoro żarówka nie świeci, to trzeba zostawić elektronikę w spokoju i przejść od razu do końcowych układów. Gdzieś musi być problem. Sprawdźmy więc, czy na zaciskach oprawek jest napięcie 230 V. Jeśli jest, to znaczy, że problem jest bądź z żarówką, bądź z kabelkami łączącymi oprawkę z elektroniką, bądź z oprawką – czasem wystarczy tylko bardziej podgiąć blaszki w oprawce, może któraś nie dotyka styku żarówki.
Zwracamy mocno uwagę, aby nie robić tego przy włączonym napięciu, bo może porazić was prąd. Najpierw trzeba odłączyć prąd (np. wyłączając bezpiecznik, wyłącznik światła lub odłączając przewód fazowy od kostki lampy), a dopiero wtedy, po sprawdzeniu neonówką, że na pewno tego prądu nie ma, wsadzać śrubokręt czy palce do środka oprawki.
Styki oprawki w lampie |
W normalnym stanie, czyli w stanie czuwania, lampa z czujnikiem ruchu nie otrzymuje napięcia na oprawkę. Faza na zacisku oprawki pojawi się dopiero wtedy, gdy czujnik ruchu wykryje ruch. Wtedy układ sterujący uruchomi przekaźnik i faza – poprzez styki przekaźnika – trafia do oprawki i żarówki.
Jeśli słyszymy cyknięcie przekaźnika, a żarówka nie zaświeci się, to po sprawdzeniu podanych wyżej możliwości pozostaje ostatni element do sprawdzenia: styki przekaźnika. Przekaźnik co prawda działa (bo słychać cyknięcie, a więc przerzuca styki), ale któryś ze styków jest wypalony, zaśniedzony lub z innego powodu nie ma z nim dobrego połączenia elektrycznego i dlatego faza nie jest przekazywana dalej. Czasem zdarzają się takie przypadki, zwłaszcza gdy do oprawki podłączymy – poprzez adaptor – wiertarkę lub inne narzędzie elektryczne podczas innych prac z braku dostępu do normalnego gniazdka. Styki przekaźnika mogą się wtedy wypalić lub zespawać. W tym drugim przypadku objawi się to tym, że lampa albo w ogóle nie będzie świecić, albo wręcz przeciwnie: będzie świecić cały czas, bo choć ruch ustanie i elektronika wyłączy przekaźnik, styki nadal będą zwarte. W takim przypadku nie usłyszymy już jednak charakterystycznego cyknięcia, bo styki będą ze sobą zespawane i nie będą przeskakiwać między sobą.
Na razie załóżmy, że słychać cyknięcie. W tym i każdym innym już przypadku nie pozostaje nic innego jak dostać się do płytki z elektroniką. Nie opisujemy, jak to zrobić, bo jest to kwestia odkręcenia kilku śrubek, więc zakładamy, że każdy sobie z tym poradzi. Ponownie zwracamy uwagę, aby nie robić tego przy włączonym prądzie.
Jeśli lampa jest zamocowana na ścianie lub suficie, jest to dobry moment, aby ją po prostu zdjąć i dalszą część naprawy podjąć już przy stole, podłączając jej zasilanie do kostki przewodem z wtyczką włożoną do gniazdka. Trzeba tylko zwrócić uwagę, aby faza znalazła się na zacisku lampy oznaczonym jako „L” (w Foglerze po lewej stronie kostki).
Przewód z wtyczką podłączony do kostki zaciskowej |
Po dostaniu się do płytki z elektroniką, bez problemu odnajdziemy przekaźnik z jego wyprowadzeniami. Ponownie zwracamy uwagę, że po podłączeniu zasilania należy zachować szczególną ostrożność, bo w niektórych miejscach płytki – w tym na stykach przekaźnika – pojawi się napięcie sieciowe i można zostać porażonym przez prąd. Przyjmijmy więc bezwzględną zasadę, że gdy lampa jest podłączona do prądu, nie dotykamy palcami żadnego elementu płytki, ani od strony elementów, ani tym bardziej od strony ścieżek. Lepiej ten prąd wyłączać i włączać dziesięć razy, jeśli zachodzi taka potrzeba niż ryzykować swoim życiem.
Jak sprawdzić przekaźnik
Jeśli słyszymy cyknięcie przekaźnika, sprawdzimy jego działanie, obserwując neonówką, czy po cyknięciu faza pojawiła się na drugim styku. Poniżej podajemy schemat rozmieszczenia styków przekaźnika wraz z zaznaczonym stykiem, na którym powinna pojawić się faza po wykryciu ruchu przez czujnik ruchu.
Miejsce pojawienia się fazy po wykryciu ruchu przez czujnik |
Zwrócimy w tym miejscu uwagę, że w niektórych lampach montowane są przekaźniki z dwoma stykami (typu NO i NZ) tak jak na rysunku poniżej, a w niektórych (np. w Foglerze) montuje się przekaźniki z jednym stykiem (NO – czyli „Normalnie Otwarty”). Przy wymianie przekaźnika można, zamiast NO użyć przekaźnika typu NO-NZ usuwając niepotrzebne wyprowadzenie, jeśli nie ma dla niego przygotowanego otworu na płytce.
Schemat wewnętrznych połączeń przekaźnika NO-NZ |
- Jak naprawić modem internetowy
- Budowa i działanie lampy z czujnikiem ruchu
- 6 porad praktycznych przy podłączaniu światła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz