<< Początek artykułu
Jeśli jesteśmy bardziej bojaźliwi, boimy się reakcji osób zapraszanych, to wysyłajmy zaproszenia tylko do osób, z którymi mamy kilkadziesiąt wspólnych znajomych. Może to świadczyć o tym, że osoba ta otwarta jest na zdobywanie nowych znajomości i nie będzie miała do nas pretensji, że wysłaliśmy zaproszenie. Możemy także wybierać osoby na „oko”, takie którym „dobrze patrzy z oczu”, po których widać, że nie będą się awanturowały.
Jeśli jesteśmy bardziej bojaźliwi, boimy się reakcji osób zapraszanych, to wysyłajmy zaproszenia tylko do osób, z którymi mamy kilkadziesiąt wspólnych znajomych. Może to świadczyć o tym, że osoba ta otwarta jest na zdobywanie nowych znajomości i nie będzie miała do nas pretensji, że wysłaliśmy zaproszenie. Możemy także wybierać osoby na „oko”, takie którym „dobrze patrzy z oczu”, po których widać, że nie będą się awanturowały.
Należy pamiętać zawsze
o tym, że mamy do czynienia z realnymi, żywymi ludźmi, więc
przede wszystkim zapraszając ich do grona swoich znajomych, zadbajmy
o to, aby dawać im na swoim blogu i w poszczególnych postach
wartościową treść. Nie traktujmy ich jak bezduszne stado
odbiorców, którzy mają jedynie wejść na naszego bloga i kliknąć
w reklamę lub, którzy mają coś od nas kupić. Podchodźmy do nich
z szacunkiem i z życzliwością, bo w marketingu internetowym jest
na to miejsce. Nie możemy oczekiwać od innych niczego innego jak
tylko to, co sami wnosimy do naszych wspólnych relacji. Przechodzimy
w ten sposób do drugiej rady, czyli do tego, co nazywa się dobrym
wychowaniem.
Niech nasze posty,
komentarze i wypowiedzi będą nacechowane uprzejmością i
życzliwością; w końcu przecież nie chodzi nam o to, aby
zniechęcać do siebie i do naszego bloga potencjalnych czytelników.
Niech nasze działania będą dobrze przemyślaną kampanią
marketingową, bez zbędnych zatargów, ponieważ – w myśl
przysłowia – „pokorne ciele dwie matki ssie...”
Jak wykorzystać Facebook do promocji bloga?
Samo powiększenie grona
swoich znajomych i regularne umieszczanie na profilu zaproszeń na
bloga czy polecania jego poszczególnych artykułów to nie wszystko,
co możemy zrobić, aby poprzez Facebooka zwiększyć ruch na swoim
blogu.
Pierwszym zadaniem, jakie
powinniśmy uczynić, to oznaczenie naszych postów na Facebooku jako
„Publiczne”, dzięki czemu każdy, kto wejdzie na nasz profil
(nawet ktoś niebędący znajomym), będzie miał swobodny dostęp do
tych treści – a o to nam w końcu chodzi, aby informacja o naszym
blogu była dostępna dla jak najszerszego grona odbiorców.
Udostępnianie publiczne
możemy zaznaczyć przy konkretnym poście (przy publikacji wpisu, na
dole jest przycisk „Udostępnij”, gdzie wybieramy, dla kogo ma
być widoczny) lub w ustawieniach profilu możemy ustawić „publiczne
udostępnianie” dla wszystkich publikowanych treści.