<<-- Przejdź do części 1
7 – Przyłączanie większej ilości przewodów do gniazdka
Czasem na
poziomie prowadzenia nowej instalacji lub rozszerzania tej, co jest,
zachodzi potrzeba podłączenia do gniazdka lub wyłącznika więcej
niż dwóch przewodów. Jeśli mamy tylko jeden zacisk to zazwyczaj
umożliwia on podłączenie dwóch przewodów. Jak podłączyć zatem
resztę?
Sposób
pierwszy sprawdza się czasami dla przewodów 1,5 mm².
Jak się odkręci śrubkę zacisku maksymalnie, to na siłę można
dwa przewody wcisnąć razem do jednej dziurki zacisku, a ponieważ
ma on ich dwa, więc można w ten sposób upchać do czterech
przewodów. Z oczywistych względów dla przewodów 2,5 mm² nie uda
się już tego zrobić.
Drugi sposób,
nie siłowy, polega na użyciu kostek zaciskowych lub złączek Wago.
Podłącza się wszystkie przewody danego typu (a więc osobno fazy,
zera i uziemienia) najlepiej do złączki Wago i od niej prowadzi się
krótki przewód łączący złączkę z gniazdkiem lub wyłącznikiem.
Jako że zacisk gniazdka ma dwie dziurki, więc do drugiej dziurki
można podłączyć któryś z przewodów, redukując w ten sposób
wielkość Wago. Jeśli tego nie robimy, to należy pamiętać, że
Wago musi mieć jeden zacisk więcej, niż ilość przewodów, bo
przecież musimy go połączyć z gniazdkiem.
W przypadku
wykorzystania obu dziurek zacisku gniazdka niech tym drugim
przewodem, który podłączamy bezpośrednio do gniazdka, nie będzie
przewód zasilający (doprowadzający prąd). Wiadomo, że z czasem
połączenia na zaciskach ulegają rozluźnieniu z różnych przyczyn
(utlenianie, drgania, zły montaż...) co może stwarzać różne
problemy. Jeśli trafi to na przewód zasilający, od którego idzie
zasilanie dalej, to problem przeniesie się dalej, często w miejsce
znacznie odległe co utrudni zlokalizowanie przyczyny usterki. Lepiej
zasilanie podłączyć pod Wago, bo tam pewność styków będzie
większa, a jeżeli śrubka na gniazdku się poluzuje, to problem
dotknie tylko jednego przewodu, więc łatwo będzie można dojść,
gdzie leży przyczyna.
8 – Dodatkowe mocowanie gniazdka
Czasami zdarza
się, iż po przykręceniu gniazdka do puszki nie trzyma ono zbyt
mocno i wychodzi potem razem ze wtyczką. Nie zawsze jest to nasza
wina. Niektórzy producenci stosują rozwiązania, które po prostu
się nie sprawdzają, dając np. śrubki do tych bocznych łapek ze
złej jakości materiału, które szybko się wyrabiają i za Chiny
ludowe nie sposób takiego gniazdka mocno przykręcić.
Inną
przyczyną mogą być gniazdka z zabezpieczeniem otworów przed
wkładaniem np. gwoździa do dziurki. Zabezpieczenia takie to
zaślepki nałożone od wewnątrz, które podnoszą się tylko przy
wkładaniu wtyczki. Zaślepki te zwiększają jednak opór, co w
połączeniu z grubymi bolcami niektórych wtyczek sprawia, że
wyciągając taką wtyczkę, słabo zamocowane gniazdko wychodzi po
którymś razie razem ze wtyczką.
Ratunkiem dla
montera w tego typu przypadkach są dodatkowe otwory montażowe w
puszce, które możemy wykorzystać do przykręcenia gniazdka
dodatkowymi śrubkami. Otworów tych mamy dwie pary: góra-dół i
prawa-lewa strona. Po przykręceniu w ten sposób gniazdka będzie
ono na pewno trzymać.
Dodatkowe
otwory do mocowania gniazdka
|
Producenci
niektórych puszek głębokich zaopatrują je w stosowne śrubki,
które są całe wkręcone w puszkę. Podczas montażu takiej puszki
warto te śrubki sobie wykręcić, nawet jeśli nie zamierzamy w tym
przypadku ich stosować. Prędzej czy później przydadzą się do
ujarzmiania co oporniejszych gniazdek, będą wtedy jak znalazł, gdy
okaże się, że puszka ma otwory, ale bez śrubek.
Śrubki do puszek |
Powiedzenie
mówi, że lepiej nosić niż się prosić, więc jest to dobra
praktyka, aby mieć przy sobie woreczek z różnymi śrubkami i
nakrętkami. Jakimi? Ano przede wszystkim takimi, z jakimi spotykamy
się w swojej praktyce zawodowej, a więc śrubki i nakrętki
pasujące do gniazdek, wyłączników itd. Gdy przekręcisz gwint w
śrubce, podłączając przewód do gniazdka, nie przeklinasz na czym
świat stoi, tylko wyciągasz z woreczka taką samą śrubkę i
wymieniasz, nie tracisz czasu na przygody typu „w poszukiwaniu
pasującej śrubki”.
W przypadku
płytkich puszek, które nie mają otworów do przykręcania
gniazdka, z powodzeniem (czasami) stosowałem dłuższe wkręty,
wkręcając je między ścianką puszki a ścianą.
Dodatkowe
śrubki, o których w tym punkcie piszemy, są nieocenioną pomocą
przy montowaniu i zgrywaniu ze sobą kilku gniazdek połączonych
jedną ramką. Z ich pomocą cała praca idzie znacznie szybciej i
bardziej komfortowo. Warto je więc w zanadrzu zawsze mieć.
Artykuł pochodzi z mojej książki pt. "Porady praktyczne dla początkującego elektryka". Zapraszam na Stronę książki.
Ciekawe artykuły:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz