Jakiś czas temu pisaliśmy cykl artykułów o zostaniu honorowym dawcą szpiku, wykazując, jak dobra jest to forma samorealizacji poprzez pomoc drugiemu człowiekowi. Niektórych jednak niepokoją myśli o tym, jak to będzie przy pobieraniu szpiku i, czy będzie bolało. W poniższym artykule odpowiadamy na te pytania, a w kolejnym przedstawimy listę warunków, jakie należy spełnić, aby w ogóle takim dawcą szpiku zostać.
Pobranie
szpiku kostnego
|
Istnieją
dwie metody pobierania komórek krwiotwórczych: z krwi obwodowej,
wkłuwając się po prostu w żyłę, lub ze szpiku w znieczuleniu
ogólnym, poprzez nakłucie talerzy biodrowych. Wybór metody w
konkretnym przypadku zależy od celu wykonania zabiegu oraz od woli
dawcy. W przypadku choroby nienowotworowej biorcy, na ogół pobiera
się szpik, a w przypadku choroby nowotworowej, preferuje się
pobranie komórek z krwi obwodowej. Ostateczną decyzję co do wyboru
metody pobrania podejmuje jednak dawca.
Niezależnie
od metody pobrania, bezpośrednio po pobraniu, komórki krwiotwórcze
są przewożone przez specjalnego kuriera (karetką lub helikopterem
medycznym) do ośrodka, w którym znajduje się chory i zostają
przeszczepione choremu (w kroplówce) tego samego dnia lub w dniu
następnym. Na żadnym więc etapie procedury pobrania nie następuje
bezpośrednie spotkanie dawcy z biorcą. Jest to praktyka stosowana
na całym świecie.
Dla
lepszego poznania metody pobrania komórek krwiotwórczych i
związanych z tym niedogodnościami opiszemy je teraz pokrótce.
Pobranie komórek krwiotwórczych z krwi obwodowej.
Pobranie
komórek tą metodą składa się z dwóch etapów. Najpierw przez
4-6 dni dawca przyjmuje zastrzyki z leku (tzw. czynnik wzrostowy),
który uwalnia komórki macierzyste ze szpiku do krwi obwodowej.
Objawami ubocznymi podawania tego leku mogą być:
- ból mięśni i kości,
- osłabienie,
- zaczerwienienie w miejscu wstrzykiwania leku.
Po
tym kilkudniowym przygotowaniu następuje właściwy etap, czyli
pobranie komórek z krwi. Sam zabieg nie wymaga znieczulenia ogólnego
i jest bezpieczny dla dawcy. Zabieg trwa 3-4 godziny, w zależności
od ilości komórek, które udało się wyseparować. Jeżeli komórek
jest nadal zbyt mało, zabieg powtarza się jeszcze raz następnego
dnia.
Sama
metoda separacji polega na wkłuciu się igłą do żyły w okolicy
zgięcia łokciowego na obu rękach. Krew pobierana jest z jednej
ręki, następnie przechodzi przez separator, czyli urządzenie
służące do oddzielania różnych składników krwi – w nim to
zostają zatrzymane komórki macierzyste – po czym tak
„oczyszczona” krew wraca z powrotem do żyły dawcy poprzez
wkłucie na drugiej ręce. W czasie procedury dawca leży na wygodnym
fotelu, może czytać, oglądać telewizję lub robić cokolwiek
innego. Bezpośrednio po zabiegu dawca wraca do domu.
Dawcy
po zabiegu czują się różnie. Niektórzy od razu podejmują
normalną aktywność, inni odczuwają zmęczenie lub senność.
Objawami ubocznymi może być także drętwienie i mrowienie w
różnych częściach ciała, szybko ustępujące po podaniu
preparatów z wapniem.
Pobranie szpiku kostnego
Jeżeli
dawca zdecyduje się na tę procedurę, jest on przyjmowany do
kliniki, która znajduje się najbliżej jego miejsca zamieszkania,
zazwyczaj w dniu pobrania lub dzień wcześniej. Zanim to jednak
nastąpi, kilkanaście dni wcześniej zostaje on poproszony do
zgłoszenia się do stacji krwiodawstwa w celu pobrania około 450 ml
krwi do autotransfuzji. Posłuży ona do „zasilenia” dawcy
bezpośrednio po zabiegu.
Pobranie
szpiku wykonuje się w znieczuleniu ogólnym pod kontrolą
anestezjologa. Jak każdy tego typu zabieg wiąże się z pewnym,
minimalnym jednak ryzykiem. Od dawcy przy pomocy igły pobiera się
szpik z jednej lub obu kości talerza biodrowego. Zwykle są to dwa
wkłucia przez skórę, niekiedy połączone z jej niewielkim (ok. 5
mm) nacięciem i wielokrotnym nakłuciu kości. Pobranie szpiku wraz
ze znieczuleniem trwa zwykle 60-90 minut.
Po
pobraniu dawca krótko przebywa na oddziele pooperacyjnym, a jeżeli
stan jego zdrowia nie budzi wątpliwości, to noc może spędzić już
w domu. Zazwyczaj jednak opuszcza szpital dopiero następnego dnia.
Z
uwagi na ogólne znieczulenie, u niektórych osób (ok. 10%) mogą
wystąpić niepożądane objawy takie jak nudności, wymioty czy ból
głowy, natomiast po samym zabiegu może być utrzymująca się do
kilku dni bolesność w miejscu ukłuć, porównywalna z dużym
siniakiem. Nie jest to więc zbyt wysoka cena za uratowanie komuś
życia...
Ogólnie
po procedurze pobrania komórek krwiotwórczych, czy to ze szpiku,
czy z krwi obwodowej, nie ma jakiś szczególnych zaleceń ani
ograniczeń, jednakże przez dwa, trzy dni po zabiegu zaleca się
zrezygnować z gorących kąpieli w wannie czy basenie, unikanie
ciężkich prac fizycznych i uprawiania sportów. Niezalecane jest
także używanie aspiryny i ibuprofenu, które zaburzają procesy
krzepnięcia krwi, chyba że lekarz nadzorujący zaleci inaczej.
W
kilka dni po zabiegu można bez obaw wrócić do swych codziennych
zajęć. Organizm w ciągu dwóch tygodni odtworzy sobie komórki
macierzyste i uzupełni ubytek spowodowany pobraniem tychże komórek
podczas zabiegu. Na tym polega zaleta tej formy pomocy, że my nic na
tym nie tracimy. Warto więc wyciągnąć do potrzebującego swoją
dłoń. Jet to pomoc na wagę życia tego człowieka. Trudno o lepszą
pomoc. Myśl o uratowaniu komuś życia rozświetli nasze wnętrze,
tym bardziej że życie lubi się odwdzięczyć, dobremu za dobre,
złemu za złe... Jak mówi powiedzenie: „Kto uratuje choć jedną
osobę, to tak, jakby cały świat uratował...” Warto o tym
pomyśleć.
Na
zakończenie przedstawiamy warunki, jakie należy spełnić, aby móc
zostać dawcą szpiku. W zasadzie jest to lista negatywna – kto nie
może zostać dawcą. Jeżeli żaden z poniższych punktów nie
dotyczy nas, można z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością
przyjąć, że przejdziemy pomyślnie proces wstępnej weryfikacji
medycznej.
Artykuł pochodzi z mojej książki pt. "Ciekawe, niezwykłe, zastanawiające. Część 2". Zapraszam na Stronę książki.
Ciekawe artykuły:
- Przeżycia na granicy śmierci
- Niezwykłe opowieści o niezwykłych ludziach
- AntyNoble - śmieszne badania naukowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz