poniedziałek, 16 maja 2016

Darmowy e-book jako forma reklamy cz 1

Wstęp

W artykule pt. „Jak zatrzymać czytelnika na blogu” zapoznaliśmy się ze sposobami przytrzymania czytelnika, aby zechciał on zapoznać się z innymi naszymi artykułami. Poznaliśmy też statystyki mówiące nam, kiedy i o której godzinie najlepiej publikować teksty. Dzisiaj zajmiemy się promocją naszego bloga.

e-booki
Jeden z moich darmowych e-booków
 
Sposobów na reklamę i promocję bloga jest dużo – jedne wymagają od nas dużego zaangażowania, a drugie niewielkiego. W tym artykule opiszemy jeden z dobrych sposobów na promocję, niewiele kosztującego nas czasu i pracy, który często jest niedostrzegany przez blogerów czy właścicieli stron internetowych. Chodzi mianowicie o stworzenie darmowego e-booka, w którym – obok treści – zawrzemy reklamę naszego bloga. Każdy, kto pobierze takiego e-booka i zajrzy do niego, poprzez odpowiednią informację dowie się o istnieniu naszej strony. Jeżeli go zainteresuje, odwiedzi ją, a być może nawet zostanie stałym czytelnikiem.

Na jaki temat napisać e-book

Autorzy tekstów, którzy publikują na swoim blogu treści unikatowe (niekopiowane z innych stron), często lekceważą sobie czas poświęcony na przygotowanie i napisanie artykułu, uważając, że taka jest cena za prowadzenie bloga: Napisali artykuł, opublikowali go na blogu i koniec. Nic bardziej mylnego. Artykuł jako stworzony przez nas produkt możemy dalej wykorzystywać, bardziej go eksploatując niż tylko umieszczenie na blogu. Jednym z takich obszarów ekspansji naszego artykułu jest właśnie e-book.

Pojedynczy artykuł, który liczy sobie jedną czy dwie strony może wydawać się za mały, aby myśleć o stworzeniu książki, choć ja z powodzeniem rozdawałem takie minibooki, które miały zaledwie kilka stron – i ludzie brali! Nie ma więc limitu liczby stron.

Zastanawiając się nad tematyką e-booka, jeżeli nie chcemy tracić czasu na pisanie albo nie mamy pomysłu na wartościową treść, możemy przejrzeć zasoby naszego bloga. Wśród tych wszystkich artykułów z pewnością znajdziemy takie, które będą tematycznie zbieżne. Możemy je zebrać razem, dopisać jakiś wstęp, zrobić drobną korektę lub uzupełnienie (jeżeli są potrzebne), zamieścić reklamę naszego bloga, i już mamy materiał na e-booka. W ten sposób możemy stworzyć wiele e-booków na różne tematy. Możemy te treści wykorzystywać także ponownie w innych e-bookach. 

Za przykład niech posłuży mój darmowy e-book pt. „Jak zmienić swoje życie” o wymiarze pełnej książki. Z jej treści wydzieliłem po kilka rozdziałów tematycznych i utworzyłem dwa mini poradniki: „Jak uwolnić się z psychicznego bagna” oraz „Ucz się na błędach”. Oba te mini poradniki w ilości pobrań biją na głowę swoją matczyną książkę – różnica w ilości pobrań wynosi w tej chwili 10 tysięcy! Oprócz wielotematycznych treści warto więc tworzyć także mniejsze formy, ograniczone do jednego konkretnego tematu, bo w ten sposób trafiamy do targetu – osób interesujących się określoną tematyką.


Właściwy e-book i dwa minibooki utworzone na jego bazie

Z moich doświadczeń, ale także z badań rynku wynika jasno, że największym zainteresowaniem zawsze cieszą się książki (w tym i e-booki) przekazujące wiedzę, zwłaszcza różnego rodzaju poradniki. Należy to jednak traktować tylko jako sugestię. Można także z powodzeniem tworzyć e-booki o innej tematyce. Z mojej praktyki wynika, że każda treść, każda tematyka znajdzie w internecie swego odbiorcę. Można nawet uogólnić i przesadnie powiedzieć, że nie ma takiej głupoty, którą nie można by zawrzeć w formie e-booka, a którą by ludzie nie pobierali. Ja na przykład udostępniałem przez dwa lata swoją młodzieńczą pięcioaktową sztukę teatralną i ludzie pobierali, choć nie wiem komu to potrzebne i na co. Nie było jednak miesiąca, aby choć kilka osób jej nie pobrało. Śmiało więc twórzcie e-booki, umieszczajcie w nich informacje o sobie i swoich blogach, bo to świetna i – co najważniejsze – darmowa reklama! Nikt was tak dobrze i tak tanio nie zareklamuje, jak wy sami!

 Część 1    1/4   Część 2 >  





Ciekawe artykuły:
    
    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.

2 komentarze:

  1. Jeżeli chodzi o ebooka to polecam żeby w Pana ebooku Jak uwolnić się z psychicznego bagna umiescic spis tresci. Mysle ze w ramach promocji na poczatku mozna umiescic linki do blogow, a na nie na samym koncu, i wszystkie blogi, a nie tylko dwa.
    Spis tresci uwazam za bardzo istotny, i jego brak bardzo negatywnie wplywa na odbior ebooka jak i profesjonalizmu autora.

    Moja rada, żeby zwiększyć oglądalność m.in bloga, to YouTube. Ma Pan w pewnych obszarach ciekawe rzeczy do powiedzenia i w ciekawy sposob, proponuje umieszczac tego typu wartosciowe informacje w tak latwo przystepnej formie jak audio/video.
    I poroponuje się skoncentrowac tylko na tym co faktycznie warosciowego ma sie do przekazania, i nie martwienia sie ogladalnoscia. Ogladalnosc sama przyjdzie jesli ludzie stwierdza ze to co widza jest ciekawe/wartosciowe. Bawienie sie nakrecanie ruchu jest zabawa, wydaje mi sie, na krotka mete (w szczegolności jeśli ma sie potencjał żeby faktycznie coś wartościowego tworzyć).
    Dwie pierwsze zasady w filozofi Google:
    1. Focus on the user and all else will follow.
    2. It’s best to do one thing really, really well.
    https://www.google.com/about/company/philosophy/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cenne rady. Jeżeli chodzi o spis treści dla e-booka w formacie pdf, to postaram się taki spis umieścić w nowej edycji swoich e-booków. Dla formatów ePub i mobi taki spis treści tworzy się automatycznie, więc jest.

      Jeśli mówi Pan o promowanych tylko dwóch blogach, to pewnie ma Pan starą edycję e-booka. W nowej są już wszystkie moje blogi :). Pozdrawiam.

      Usuń

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły

Moje e-booki

Kliknij w okładkę, aby przejść do strony książki

Przejdź do strony książki Przejdź do strony książki