poniedziałek, 25 września 2017

Czy warto promować się na Wykopie część 2

<<-- Przejdź do części 1

W zasadzie wiadomość ta jest zbędna, ponieważ dostanie się artykułu na stronę główną Wykopu, rozwala nam (jeśli można tak powiedzieć) statystyki. Jak widzimy poniżej na wykresie graficznym, pojawiła się wąska szpilka, która zmiotła wykresy z poprzednich dni, bo ich dane w stosunku do tego są tak niewielkie, że nawet nie da się ich narysować!

artykuł na Wykopie
Statystyki bloga w tygodniu, w którym wykopano artykuł

Podsumowując statystyki dla tego bloga, pierwszego dnia weszło z Wykopu 10.000 osób, a drugiego 5.000, razem 15.000 uu z samego tylko Wykopu. Jest to już wartość przyzwoita, bo część z tych osób wyświetlała kolejne moje artykuły, zwiększając ilość wyświetleń bloga. Fakt, że tak jak szybko ten ruch się pojawił, tak szybko znikł i nic z niego nie zostało (w sensie wzrostu ilości odwiedzających w kolejnych dniach), ma znaczenie drugorzędne. Lepiej w swoich statystykach mieć taką kilkunastotysięczną szpilkę w statystykach niż jej nie mieć.

środa, 20 września 2017

Czy warto promować się na Wykopie część 1

Jednym z większych zagadnień początkującego blogera, którym zaprząta swój umysł, jest próba odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób pozyskać czytelników swojego bloga, skąd wziąć cały ten ruch, który go potem określi jako blogera. Zaczyna więc promować się w różnych serwisach, chociażby w opisywanym w tym artykule Wykopie.

jak promować się na wykopie

Wykop jako miejsce do promocji artykułów

Przeglądając opisywany przez nas serwis, jakie tematy są wykopywane (trafiają na stronę główną), często powstaje pytanie, czy w ogóle warto. Nie ukrywam, że i ja robiłem do tego serwisu dwa podejścia, przeglądając go i po zastanowieniu rezygnując z rejestracji. Dopiero trzecim razem postanowiłem zaryzykować, bo w końcu i tak niewiele (poza czasem) tracę. Nie ma co ukrywać, że tematyka wykopywanych artykułów jest co najmniej dziwna, nijak mająca się zazwyczaj do profilu naszego bloga, do tego jeszcze informacje znalezione w internecie, że ruch płynący z Wykopu jest małej wartości. Wszystko to nie zachęca do założenia w tym serwisie konta i promocji swoich, zupełnie odmiennych artykułów.


Efekt Wykopu


Dlaczego ruch płynący z Wykopu jest uważany za mało wartościowy, nawet gdy artykuł trafi na stronę główną? Ano dlatego, że zdecydowana większość osób, które wchodzą na blog, aby przeczytać promowany przez nas artykuł, już więcej na niego nie trafia – weszli na bloga, przeczytali artykuł i zaraz wyszli. Z moich doświadczeń wynika, że jest to zbytnie uproszczenie, a wartość można dostrzec tam, gdzie inni jej nie widzą, o czym będzie w dalszej części artykułu.

wtorek, 12 września 2017

Prawda naukowa a wiara w Boga część 3

<<-- Przejdź do części 1

Heraklit z Efezu głosił, że wszystko jest iluzją: To, co widzimy, wcale nie jest tym, co widzimy. Poruszane przez nas przed chwilą zagadnienie doskonale się w to wpisuje. Chociaż my w sposób jak najbardziej empiryczny doświadczamy efektów dylatacji czasu (słynny paradoks bliźniaków), to jednak – patrząc od strony teorii względności– jest to złudzenie. Prawda jest zupełnie inna. My tej Prawdy nie możemy dostrzec, ponieważ nasza trójwymiarowa rzeczywistość, do jakiej jesteśmy przystosowani, zanurzona jest w przestrzeni czterowymiarowej. My takiej przestrzeni nie odbieramy naszymi zmysłami więc to, co widzimy, jest tylko trójwymiarowym rzutem przestrzeni czterowymiarowej. Siłą rzeczy rzeczywistość, jaką odbieramy, nie może być pełną Rzeczywistością.

tania książka      Tanie książki
Polecane książki - Kliknij w okładkę, aby przeczytać opis i opinie o książce

 

Przestrzeń wielowymiarowa

Spowolnienie czasu, choć jak najbardziej dla nas realne, nie jest Prawdą – jest złudzeniem wynikającym właśnie z tego rzutowania przestrzeni czterowymiarowej na przestrzeń trójwymiarową. Aby to lepiej zrozumieć, posłużmy się przykładem z naszej rzeczywistości. Trzymajmy przed sobą książkę, dłoń lub cokolwiek innego szerokiego i cienkiego. Przekręcając teraz dłoń w bok tak, abyśmy widzieli jej wąski brzeg, cały czas obserwujmy w płaszczyźnie poziomej szerokość. Stwierdzimy, że szerokość ta zmienia się. Na początku dłoń miała 10 cm, a teraz ma 2 cm. Czyżby dłoń schudła? Oczywiście, nie. Dla nas, istot trójwymiarowych, nie ma w tym nic dziwnego: obracając dłoń, zmieniał się kąt patrzenia na szerszą część dłoni, co skutkowało właśnie takim efektem. Tak naprawdę w dłoni nic się nie zmieniło – zmienił się tylko kąt patrzenia, a cała ta brakująca szerokość „schowała się” w trzecim wymiarze – głębokości. 

piątek, 8 września 2017

Prawda naukowa a wiara w Boga część 2

<<-- Przejdź do części 1

Odkrycia naukowe

Jednym z piękniejszych przykładów geniuszu ludzkiego i matematyczności Przyrody jest odkrycie pozytonu, czyli antycząstki jednego z podstawowych składników materii, jakim jest elektron. Kiedy bowiem analizowaliśmy od strony matematycznej różne stany elektronu, powstały dwa równorzędne rozwiązania: jedno dla elektronu, a drugie dla cząstki identycznej, lecz o przeciwnym ładunku elektrycznym, czyli właśnie antycząstki. Wystarczyło teraz potwierdzić ten fakt w doświadczeniu, co też dosyć szybko nastąpiło.


Jak być razem
Polecana książka


Teoria względności


Drugim wspaniałym przykładem jest teoria względności, która przewidziała kilka niezwykłych właściwości otaczającego nas świata. Oczywiście najwspanialszym przykładem jest odkrycie, że masa i energia jest tym samym, tylko że w innej postaci (podobnie jak woda i lód są tym samym związkiem, H2O, lecz każde z nich w innej postaci), na co wskazuje najpiękniejszy wzór fizyczny E=mc²: masa = energia. Prostszej zależności nie sposób znaleźć. Mówi ona o tym, że masa może zamienić się całkowicie w energię, a z energii może powstać masa (w postaci pary: cząstka-antycząstka). Nie trzeba mówić, że ta właściwość została przez nas wielokrotnie sprawdzona i potwierdzona.

Innym takim odkryciem teorii względności jest dylatacja czasu, czyli spowolnienie upływu czasu na skutek poruszania się. To niezwykłe zjawisko także zostało w pełni potwierdzone doświadczalnie. Cząstki, które normalnie rozpadają się po ułamku sekundy, rozpędzone do dużych prędkości rozpadają się w czasie znacznie dłuższym – zgodnie z tym, co przewiduje teoria względności.

wtorek, 5 września 2017

Prawda naukowa a wiara w Boga część 1

Ostatnio zadano mi pytanie na temat książki Stephena Hawkinga pt. „Krótka historia czasu”, czy tezy głoszone w tej rozprawie, zwłaszcza o czarnych dziurach, planetach wokół innych gwiazd czy przestrzeni o 10 wymiarach nie kłócą się z wiarą chrześcijańską i jak tę wiedzę naukową powinien odbierać „dobry katolik”. Przyznam się, że pytanie tak postawione mnie, osobie szkiełka i oka, która doświadczyła Boga, jest bardzo inspirujące, a wyrazem tej inspiracji jest niniejszy artykuł.


nauka a wiara w Boga


Prawda nauki czy Prawda wiary

Pytanie, od jakiego należy rozpocząć nasz temat, brzmi: Czy prawda naukowa, a nawet doświadczalna jest prawdziwą Prawdą czy tylko cieniem Prawdy. Jeśli jest prawdziwym obrazem Rzeczywistości to jak go pogodzić z prawdą wiary o otaczającym nas świecie, bo jedno nie przystaje do drugiego. Mamy doskonałe teorie tłumaczące powstanie i rozwój Ziemi, a nawet całego Wszechświata – za ich pomocą możemy opisać i przewidzieć zachowanie się Przyrody. Mamy w końcu coraz lepsze przyrządy i obserwacje, które odkrywają kolejne tajemnice świata, zazwyczaj potwierdzające przewidywania naszych teorii i modeli fizycznych. Wiemy już na 100%, że wokół innych gwiazd krążą planety, że coś tak niezwykłego, jak antymateria czy czarne dziury istnieją – ba, za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a uzyskaliśmy nawet fotografie dysków akrecyjnych otaczających czarne dziury z wyraźną smugą materii spływającą do czarnej otchłani. Nie sposób przecież tego wszystkiego zanegować...

Po drugiej stronie sporu znajdują się osoby wierzące, uznające Pana Boga jako sprawcę wszystkiego i ślepo wierzące w to, co jest napisane w Piśmie Świętym, a w nim nie ma ani słowa o czarnych dziurach, planetach wokół innych gwiazd czy obcych cywilizacjach. Dlaczego wierzą w słowa Biblii? Wierzą dlatego, że w sposób jak najbardziej prawdziwy doświadczyły Boga. Nie tyle więc wierzą, co są przekonane o istnieniu Boga, bo na co dzień doświadczają Jego obecności, a nawet korzystają z Jego łaski: kiedy o coś proszą, dostają to. Skoro więc Pan Bóg bierze realny udział w ich życiu tak, że nie sposób wątpić w Jego istnienie, zatem wszystko to, co powiedział, a zostało zapisane w Piśmie Świętym, musi być prawdą. Wracamy tym samym do pytania początkowego: Czyja prawda jest prawdziwą Prawdą?

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły

Moje e-booki

Kliknij w okładkę, aby przejść do strony książki

Przejdź do strony książki Przejdź do strony książki