Cenzurowany
– zabawa salonowa. Towarzystwo siada w koło na krzesłach lub
stoi na nogach. Wybiera się jedną osobę, która siada w środku na
krześle, na tak zwanym „cenzurowanym”, a druga osoba obchodzi
całe towarzystwo i zbiera o niej opinie; gdy zbierze wszystkie,
wypowiada je na głos. Nie wolno w tej zabawie być uszczypliwym ani
nikogo obrażać. Cenzurowany wybiera najdowcipniejszą wypowiedź i
prosi tego, który ją wymyślił, aby zajął jego miejsce, a sam
idzie zbierać opinie o tej osobie.
Cet
(znana też jako
licho, liszko) – Grający zgaduje czy monety trzymane w
zamkniętej ręce przez drugiego gracza są do pary, czy nie do pary.
Jeżeli zgadł, wygrywa – jeżeli nie, płaci tyle, ile było w
ręce.
Darowany
– gra towarzyska, którą można grać na trzy sposoby:
1)
Osoby siedzące wkoło dają sobie po cichu podarunki, po czym każda
pyta sąsiada siedzącego obok, także po cichu, co z tym darem
zrobić, nie mówiąc co dostała. Gdy wszyscy dostaną upominki i
dowiedzą się o ich przeznaczeniu, każdy mówi na głos, jaki
otrzymał dar i co mu z nim kazano zrobić, a trafność lub
niestosowność rad pobudza towarzystwo do śmiechu.
Inna
wersja: Każdy siedzący w kole mówi na ucho swemu sąsiadowi,
co mu daje i ten znów „obdarowany”, pyta swego drugiego sąsiada,
co ma z tym darem zrobić, nie mówiąc, co miałby dostać.
Następnie wygłasza, co mu darowano i co kazano mu z tym zrobić. Im
więcej zachodzi sprzeczności, tym więcej zabawy i śmiechu.
2)
Każdy z uczestników gry otrzymuje od sąsiada trzy upominki, a gdy
wszyscy zostaną już obdarzeni, każdy oświadcza na głos, że dwa
z tych darów zatrzymuje, a trzeci odrzuca i musi uzasadnić
dlaczego.
3)
Każdy dostaje od sąsiada podarunek, a jedna z osób, która nic nie
dała i nic nie wzięła, zadaje każdemu kolejno jakieś pytanie,
np.: co kocha najbardziej? Wówczas zapytana osoba wymienia głośno
otrzymany dar.
Faryna
– rodzaj gry w kości,
wprowadzonej w XVI wieku przez wędrownych kramarzy, ogłaszając ją
po jarmarkach i odpustach. Prawo do rzutu nabywało się za niewielką
opłatą, a za wyrzucenie określonej liczby oczek, grający wygrywał
jakiś mało cenny drobiazg. Kto, rzuciwszy dwie lub cztery kostki,
miał dwójki, trójki, czwórki, piątki, wedle rejestru coś
wygrywał, kto asy lub szóstki – wygrywał rzecz większej
wartości; liczba nieparzysta przegrywała.
Gracz
płacił zawsze, tak że kramarz na ilości grających i połowie
rzuceń zyskiwał, dobrze sprzedając swój towar. Przy odgłosie
bębna lub trąby ogłaszano wygraną. Gdy zaczęto oszukiwać
łatwowierne osoby i wprowadzać fałszywe kości, które wielkie
straty ludności najuboższej czyniły, zabroniono tej gry w roku
1611, mimo to jeszcze w XVIII wieku było o niej słychać: W domach
możnych, przy liczniejszym zebraniu gości, np. w dzień imienin lub
Nowego Roku, gospodarz, gospodyni lub córka domu urządzali loterię
pod nazwą faryny, ofiarując tyle podarków, ile było osób
zebranych do rozlosowania. Było wówczas wiele wesołości, gdy na
przykład księdzu lub dziewczynie dostała się szabla, rycerzowi –
czepiec niewieści lub igielnik itp.
gra astragalami |
Flirt
salonowy – gra bez używania słów. Panie i panowie biorący
udział w zabawie otrzymują po kilka kart, z liczby 50-ciu,
specjalnie przygotowanych do tej zabawy przez panią domu. Na każdej
karcie są odmienne zdania, którymi można korespondować ze sobą w
sekrecie przed całym towarzystwem. Przy dobrym układzie tekstu,
który winien być bezwzględnie przyzwoitym, zabawa ta ma dużo
uroku. Przy rozpoczęciu zabawy, dama wybiera, dajmy na to, ze swojej
karty Nr 11: „Podziwiam Twą inteligencję” i wręcza ją panu, z
którym „flirtuje”. On również odpłaca jej przez Nr 10: „O
piękna różo” ze swojej karty. Ona daje mu więc kartę Nr 12:
„Róża ma ciernie, kłuć potrafi!”. On odpowiada jej przez Nr
17: „Z przyjemnością zezwalam” itd. Naturalnie, przy większej
ilości kart, rozmowa jest dłuższą i prowadzącą do takich
rezultatów, że nieraz dwa serca bezwiednie porozumiały się ze
sobą, a przynajmniej nabrały wzajemnej sympatii.
Oto
przykładowe zdania:
1.
Więc zrywasz zgodę?
2.
Dobrze wiedzieć.
3.
Rozmaitość bawi.
4.
Jesteś konsekwentny w swych niekonsekwencjach.
5.
Za dużo romansów czytałeś lub przeszedłeś.
6.
Muszę cię pocałować.
7.
Nigdy w świecie.
8.
Ja również pragnę.
9.
Za jaką cenę?
10.
Polujesz na posag.
11.
Podziwiam twą inteligencję.
12.
Nie znasz chyba sam siebie.
13.
Blichtr i szyk.
14.
Jakże to dobrze, że cię poznałam.
15.
Czy mogę cię odprowadzić?
16.
Przyjdź do nas.
17.
Z przyjemnością zezwalam.
18.
Co mama powie?
19.
Za dużo mąki zużywasz!
20.
Miluchna pieszczoszko!
21.
Jestem wobec ciebie bezsilny.
22.
Nie pchaj palca między drzwi.
23.
Wyglądasz jak Madonna.
24.
Widzę, że z tego nic nie będzie.
25.
Popsuli cię ludzie pochwałami.
26.
Musi się z ciebie słowa cisnąć jak z cytryny.
27.
Masz ręce białe jak dwie lilie.
28.
O piękna różo!
29.
Usta nie są do mówienia, lecz do całowania.
30.
Róża ma ciernie, kłuć potrafi.
31.
Kocham cię, jak brata.
32.
Na to Pan Bóg dał nam ręce, aby opędzać się natrętom.
33.
Mężczyzna jest chytry: z początku pokorny, ale jeśli coś wskóra,
zaczyna brać z góry.
34.
Od dawna nie ma już dla mnie żadnych tajemnic.
Końcówki
– zadaje się każdemu uczestnikowi zabawy cztery końcówki
rymowane i musi z nich ułożyć wierszyk.
Przykład
1.
Jak
młody wiek — dzieci
Za
motylkiem — leci;
Tak
my gonim — nadzieję,
Ona
z nas się — śmieje.
Przykład
2.
Szczęśliwy,
kto dogadzając szlachetnej ochocie,
całe
swe życie,
skrycie,
poświęca
cnocie.
Odpowiedzi
– zabawa znana już w wieku XVI. Wszyscy ustawiają się wkoło, a
jedna osoba będąca w środku koła daje zapytania, na przykład:
„Na co przyda się słoma?”, a każdy inną odpowiedź dać
powinien. Komu zabraknie pomysłu, daje fant.
Papierek,
kwiatek, karmelek, słomka – jedna z osób przeistacza się w
którąś z tych rzeczy i obchodzi koło, pytając każdego, co by z
nią zrobił, gdyby był którymś z tych przedmiotów.
Pliszki
– gra hazardowa, znana w Polsce od wieków, polegająca na rzucaniu
czterech małych drewienek, zwanych pliszkami. Zwykle były one
robione z rózgi brzozowej, z której ucinano dwa drewienka, każde
rozłupawszy na pół. Rzucano je po kolei z ręki na stół. Kto
rzucił do pary, dwie na stronę płaską, dwie na okrągłą,
wygrywał; kto wszystkie na jedną którąkolwiek stronę, brał
stawkę podwójną; kiedy trzy drewienka były jednakowe a czwarte
inne, nic mu się nie dostawało i jeszcze płacił. Za czasów
saskich była to już tylko ulubiona gra pokojowców i pachołków.
Ponieważ
i Czemu – Każdy z
bawiącego się towarzystwa mówi po cichu zdanie, które się
zaczyna od słowa „Ponieważ”, na przykład: „Ponieważ dzisiaj
jest piękna pogoda”. Robi się potem pytanie, które dla tego
„Ponieważ” przez „Czemu” powinno się zaczynać; i każdy
odpowiada wtedy swoje „Ponieważ”. Szczególne połączenie,
które często stąd powstaje, czyni tę grę bardzo zabawną.
Przykład:
A.
Czemu wczoraj nie byłeś na koncercie?
E.
Ponieważ kawa nie była dobra.
A.
Czemu dzisiaj jesteś taki markotny?
D.
Ponieważ prezent dostałem.
A.
Czemu nie chciałeś przedtem nic powiedzieć.
E.
Ponieważ buty bardzo drogie... itd.
Póki
żyje – osoby siadają
w koło i zapalają kawałek skręconego papieru, który podają
sobie z rąk do rąk, póki tli się w nim ostatnia iskierka; u kogo
zgaśnie, ten daje fant i jest obwiniony, że się kocha, że ogień
do jego serca przechodzi.
Podobna
do niej zabawa nosi nazwę Świeczka.
Polega ona na tym, że zapala się małe drewienko i podaje je
sąsiadowi, wymawiając następujące słowa: „Kona Panna Marysia,
kto ją straci, ten ją zapłaci”. W czyim ręku drewienko zgaśnie,
musi dać fant, po czym drewienko znowu się zapala i posyła dalej.
Sekretarz
– gra towarzyska ulubiona w Polsce już za czasów
Stanisławowskich. Pisano różne pytania na kartkach, które
wkładano w jakieś naczynie. Każdy na chybił trafił wyciągał
jedno i musiał na nie odpowiedzieć, jak można najtrafniej i
najkrócej.
Drugi
sposób grania w sekretarza był bardziej zajmujący, kiedy za
najlepsze zapytanie albo odpowiedź przeznaczano upominki, a z tego
powodu i gra ta nazywana była „Czyje lepsze”. Na dane
pytanie wszyscy pisali swoją odpowiedź, po czym sąd złożony z
trzech osób, wybierał najlepszą z nich. Oto przykłady dawanych
niegdyś odpowiedzi na pytanie: Co jest podobne do bańki na
wodzie?:
- Chwila radości,
- Uśmiech fortuny,
- Łaska możnych,
- Sekret u kobiety,
- Życie bez pożytku dla społeczności.
Synonimy
– gra towarzyska znana już w XVIII w. Wybiera się trzy lub cztery
wyrazy bliskoznaczne, np.: „względność”, „pobłażanie”,
„łaskawość”, lub: „dobroć”, „łagodność”,
„słodycz”, albo: „niedostatek”, „ubóstwo”, „nędza”
itp., a każdy z obecnych pisze o nich, co mu przyjdzie na myśl.
Potem, przy głośnym czytaniu tych uwag w obliczu sądu, temu, który
najtrafniejsze skreślił odcienie, przyznany bywa zaszczyt ułożenia
wszystkich najlepszych zdań w jedną całość.
Wieża
babilońska – gra
towarzyska. Siadają wszyscy wkoło i każdy wybiera sobie inny zawód
lub rzemiosło – jeden
jest więc szewcem, drugi kucharzem, trzecia ogrodniczką itd. Jedna
z osób opowiada jakąś zmyśloną historię, ale gdy mu potrzeba
nazwisk ludzi, rzek, miast, pyta o nie grających a każdy coś ze
swego fachu wymienia w odpowiedzi. Jeżeli opowiadacz jest dowcipny,
to całe towarzystwo ubawi się znakomicie.
Przykład:
Pani
Patelnia z córką Dratwą, synem Rondelkiem i służącą Pomiotła
przyjechała do miasta Jajecznicy itd.
Zielone
– gra, o której wspomina już kronikarz Jan Długosz. Pisze
o niej także Jan Kochanowski:
Z tych drzew zrywam latorośle,
te
Marynie pięknej poślę;
zielonem
niech się zabawi,
a
niech słuszny zakład stawi.
Ta
gra tem się prawem chlubi:
komu
zwiędnie, kto je zgubi,
lub
go zbędzie innym kształtem,
opłaca
zakład ryczałtem.
Jak
tylko na wiosnę sioła pokryją się świeżą zielenią, umawiają
się młodzi ludzie, po dwie osoby, o „zielone”. Każda z nich
przez określony czas powinna mieć przy sobie zawsze świeży
zielony listek. Osoba zapytana o „zielone”, a nieposiadająca je
przy sobie, musi wywiązać się z danego przyrzeczenia, najczęściej
sprawić jakiś miły prezencik tej osobie. Jest to więc gra osób
ze sobą zaprzyjaźnionych. Ile to zabiegów, ile sposobów obmyślało
się, aby osobę, z którą się grało, zaskoczyć niespodzianie.
- Niezwykłe opowieści o niezwykłych ludziach
- Śmieszne słowa staropolskie
- Dawne historie i opowieści
- Zapomniane przysłowia polskie
- Zagadki staropolskie
Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz